Wystarczy popatrzeć na PGE Ekstraligę, aby dostrzec, że tylko MRGARDEN GKM Grudziądz otrzymał licencję zwykłą i może być pewny rywalizacji w najlepszej lidze świata w roku 2020. Mały problem mają m.in. we Wrocławiu, Lesznie i Zielonej Górze, gdzie wygasły homologacje tamtejszych band. Przed nowym sezonem działacze będą musieli zakupić nowe "dmuchawce" (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Z warunkową licencją do rozgrywek po raz kolejny przystąpi Speed Car Motor Lublin, co jest spowodowane stanem stadionu przy Al. Zygmuntowskich. Kibice na Lubelszczyźnie mogą jednak spać spokojnie, bo poznaliśmy już projekt nowego obiektu (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Czytaj także: Czy Włókniarz będzie musiał oddać Doyle'a?
W Nice 1.LŻ licencję zwykłą dostały Car Gwarant Start Gniezno oraz Lokomotiv Daugavpils. Ponadto w przypadku Unii Tarnów nie mamy już do czynienia z licencją nadzorowaną, a jedynie warunkową, co oznacza, że sprawy finansowe w klubie z Mościc idą w dobrą stronę.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
W 2. Lidze Żużlowej tylko Stainer Unia Kolejarz Rawicz otrzymała licencję zwykłą, co wynika z zaangażowania leszczyńskich "Byków" w ratowanie żużla w Rawiczu. Pozostałe ośrodki dysponują w tej chwili licencjami warunkowymi. Chociażby w Poznaniu muszą poprawić kwestie bezpieczeństwa po ostatnich pracach modernizacyjnych.
Ciekawy jest przypadek Wilków Krosno, które muszą zmienić rok obrotowy, czyli okres, w którym klub rozlicza się ze swoich finansów. Nowe przepisy wymagają, aby pokrywał się on z sezonem, czyli trwał od 1 listopada do 31 października. Do tej pory krośnianie rozliczali się od 1 stycznia do 31 grudnia.
Nowo powstałe RzTŻ Rzeszów musi do końca lutego dostarczyć do żużlowej centrali dokumenty, w których potwierdzi prawo do użytkowania stadionu przy ul. Hetmańskiej. Miasto planuje ogłoszenie przetargu dopiero na początku stycznia, dlatego działacze nie mogli złożyć kompletnej dokumentacji już teraz.
Czytaj także: forBET Włókniarz rusza ze sprzedażą karnetów
Podobny problem jak w Rzeszowie mieli też przedstawiciele innych klubów na każdym szczeblu rozgrywek. Dlatego kibice w tych ośrodkach, gdzie widnieje adnotacja o licencjach warunkowych, mogą spać spokojnie. Nic nie wskazuje na to, by ich ukochane drużyny miały nie przystąpić do rywalizacji ligowej.