Żużel. Wilki Krosno mogą namieszać w 2020 roku. Wadim Tarasienko: stać nas na wszystko, nawet na wygranie ligi

Materiały prasowe / Wilki Krosno / Dariusz Błażejowski / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko
Materiały prasowe / Wilki Krosno / Dariusz Błażejowski / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko

Wadim Tarasienko po niezbyt udanym dla siebie sezonie rozstał się z Lokomotivem Daugavpils i przeszedł do drugoligowych Wilków Krosno. Uważa, że może z tym zespołem wygrać rozgrywki. Indywidualnie zależy mu na odbudowaniu formy.

W minionym sezonie Wadim Tarasienko startował w drużynie Lokomotivu Daugavpils. Rosjanin mógł pochwalić się średnią biegopunktową 1,431, co dało mu dopiero 33. miejsce w klasyfikacji zawodników Nice 1. Ligi Żużlowej.

- O zeszłym sezonie mogę powiedzieć tylko tyle, że był on dla mnie bardzo przeciętny. Wiem, że stać mnie na dużo więcej. Ta słaba średnia była spowodowana spotkaniami domowymi, gdzie te zdobycze punktowe były bardzo słabe. Jedynie w dwóch spotkaniach pojechałem dobrze. Jednak w meczach wyjazdowych moja forma była dużo lepsza - tłumaczy Rosjanin.

Przeczytaj także: Josh Pickering nie chce być rezerwowym. Jest pewien, że będzie regularnie jeździł dla Wilków Krosno

Transfer zawodnika do klubu z Krosna nie był oczywisty. - Kiedy zakończył się sezon, a ja pożegnałem się z klubem z Daugavpils, inne kluby zaczęły się ze mną kontaktować. Ostatecznie wybrałem najlepszą opcję dla mnie jako zawodnika. Chciałbym się odbudować w Krośnie, po tych moich słabszych występach. Dodatkowo w nadchodzącym sezonie będę startował w szwedzkiej Elitserien, w drużynie Masarna Avesta. Jeśli zawodnik jeździ z przodu, i pokaże że stać go na dobry wynik, a dodatkowo pomoże drużynie wygrać mecz, to jest coś co go napędza. Drużyna jest ambitna, a każdy z nas ma coś do udowodnienia - stwierdził żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Ostatni występ zawodnika z Rosji w rozgrywkach ligowych w Krośnie miał miejsce w 2016 roku. Wówczas startował w barwach Polonii Piła. Zawody zakończyły się po 13 biegach z powodu opadów deszczu wynikiem 29:49, a Rosjanin zdobył 9 punktów i bonus. Rok później wystartował w zawodach towarzyskich Friendship Speedway Trophy, gdzie zdobył 8 punktów, plasując się na 7. miejscu.

Zobacz także: Prezentacja Wilków Krosno (galeria)

- Od mojego ostatniego startu dużo się zmieniło. Jak wiadomo ta nawierzchnia jest inna. My już mniej więcej wiemy jak ten tor będzie wyglądał w nowym sezonie, dlatego będę starał się dopasować tak, żeby było dobrze dla mnie i dla zespołu. Na wszystko nas stać nawet na to żeby wygrać ligę - powiedział Tarasienko.

Zarówno zawodnicy, jak i działacze Wilków Krosno podkreślają, że w drużynie panuje dobra atmosfera, a zawodnicy są pozytywnie do siebie nastawieni. - Bardzo dobrze się znamy z kolegami z drużyny. Kiedy po raz pierwszy wystartowałem w Rosji to poznałem Andrieja Karpowa, a później Marcina Jędrzejewskiego, więc z niektórymi znam się już od moich juniorskich lat. Dlatego te nasze kontakty są bardzo dobre. Myślę, że w trakcie sezonu to bardzo mocno zaprocentuje - zakończył żużlowiec.

Komentarze (3)
avatar
comboj
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lokciem goracy bigos,to wszystko z Krosno moze namieszac w nadchodzacym sezonie. 
avatar
Andrzej TRybus
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Indywidualne plany i ewentualne osiągnięcia zawodnika to jedno, a realne plany samego klubu to drugie . W wypadku Krosna dużo zależy od władz samego miasta Krosna , jak chodzi o awans . Jeżeli Czytaj całość
avatar
Laszlo84
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest jeszcze Josh Pickering bedzie miał trener w czym wybierać