- Wszyscy jesteśmy w cyklu z tego samego powodu. Chciałbym zostać mistrzem świata - oznajmia Max Fricke, który w tym roku zadebiutuje jako pełnoprawny uczestnik cyklu SGP - To dla mnie pierwszy rok i zarazem postęp. Jestem tego świadomy, ale mam nadzieję, że wykonam dobrą robotę - dodaje Australijczyk.
W ubiegłym roku Fricke był drugim rezerwowym w cyklu Speedway Grand Prix. Wystąpił w pięciu rundach i zdobył łącznie 36 punktów. Swój najlepszy występ odnotował w szwedzkim Hallstavik, gdzie zajął czwarte miejsce z dorobkiem 11 punktów (1,1,3,0,3,3,0).
Czytaj także: Żużel. Tomasz Gollob najlepszym mistrzem ostatniej dekady. Bartosz Zmarzlik daleko z tyłu
Niespełna 24-latek jest niezwykle szczęśliwy z obecności w cyklu. - Fajnie jest mieć taką możliwość. Pracowałem na to od dłuższego czasu, ale chodzi tu głównie o to, co możesz zrobić, kiedy tam dotrzesz - podsumowuje żużlowiec. - Tylko najlepsza szóstka zakwalifikuje się dalej. Właśnie do tego będziemy przede wszystkim dążyć - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Przypomnijmy, że po awansie do cyklu SGP, Max postanowił zrezygnować ze startów w brytyjskiej Premiership, aby móc w większym stopniu skupić się na mistrzostwach świata. Więcej TUTAJ.
Regulamin Grand Prix zmienił się względem roku ubiegłego. Od 2020 roku dalsza jazda w cyklu zagwarantowana będzie tylko dla pierwszej szóstki. - Automatycznie kwalifikuje się mniej osób. Pierwsza ósemka, zmniejszyła się do pierwszej szóstki. Będzie ciężko. Myślę, że wielu zawodników będzie startowało w kwalifikacjach do cyklu GP w tym roku, jeśli tylko będą mieli taką możliwość - oznajmia Australijczyk.
Fricke może zapewnić sobie ewentualny udział w kwalifikacjach do cyklu Speedway Grand Prix 2021 już na początku stycznia, bowiem czterech najlepszych zawodników w mistrzostwach Australii awansuje do półfinałów kwalifikacji. Jako obrońca tytułu z ubiegłego roku ma spore szanse na zajęcie jednego z premiowanych miejsc.
Pierwsza runda Mistrzostw Australii 2020 odbędzie się już 4 stycznia w Kurri Kurri, a mistrza kraju poznamy 11 stycznia na torze w Gillman.
Czytaj także: Żużel. Oto bohaterowie XXI wieku: Dania. Czy ma ich kto zastąpić?