Żużel. W Falubazie nie musi być wcale tak źle. Mogą liczyć na progres juniorów

Sebastian Zwiewka 16 Stycznia 2020, 11:15

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

• Żużel. Zagraniczne legendy Falubazu Zielona Góra. Oni zapisali się złotymi zgłoskami w historii klubu

Norbert Krakowiak, Damian Pawliczak i Mateusz Tonder dostali kolejną szansę. Od kwietnia będą mieli pole do popisu, więc zrobią wszystko, aby odkupić winy. Cała trójka walczy o swoją przyszłość w tym sporcie, dlatego nie będzie odpuszczania. Zespół z Winnego Grodu akurat nie wygląda najgorzej w formacji juniorskiej. Kilka innych drużyn ma zdecydowanie więcej znaków zapytania. Niewykluczone, że uda się im odpalić i Stelmet Falubaz aż tak bardzo nie odczuje straty Nickiego Pedersena. Pamiętamy, że Duńczyka nie było w planach zielonogórzan, ale sprowadzony Antonio Lindbaeck, to trochę gorszy żużlowiec.

Zobacz także: Żużel. Dariusz Ostafinski. Bez Hamulców 2.0: Karma wraca, dlatego Drabik nie ma co liczyć na pomoc (felieton)

Przed Krakowiakiem ważny sezon. Zawodnik urodzony w Witkowie za rok będzie już seniorem. Jeżeli zamierza pozostać w PGE Ekstralidze na kolejne lata, to musi stanąć na wysokości zadania i stać się prawdziwym liderem formacji młodzieżowej. Śmiało można wyobrazić sobie taki scenariusz. 20-latek już w poprzednich rozgrywkach potrafił rozgrzać kibiców. Pokazał plecy m.in. Kennethowi Bjerre, Antonio Lindbaeckowi, Bartoszowi Smektale, Dominikowi Kuberze, Maciejowi Janowskiemu czy Matejowi Zagarowi - nie są to anominowe nazwiska.

Jazda młodego żużlowca mogła się szczególnie podobać na torze w Zielonej Górze. Nie popełniał błędów po udanym starcie i pokonywał faworytów. Na domowym owalu wykręcił średnią biegopunktową 1,482. Znacznie gorzej było w delegacjach - 0,500. Wyjazdy w przypadku Krakowiaka są do poprawy. Zielonogórzanie mają jednak podstawy, aby myśleć, że ten zawodnik zrobi kolejny krok w swojej karierze - są ku temu poważne przesłanki.

Zobacz także: Żużel. Betard Sparta może pluć sobie w brodę, że oddała Jakuba Jamroga

Mniej skuteczny był Pawliczak. Wychowanek Falubazu jest w identycznej sytuacji, co Krakowiak - w sezonie 2021 będzie seniorem, więc występy w tym roku musi wykorzystać do absolutnego maksimum. Z pewnością nie chce podzielić losu starszych kolegów, którzy nawet nie zdążyli pościgać się w dorosłym żużlu. 20-letni żużlowiec w meczu z Fogo Unią Leszno poskromił samego Janusza Kołodzieja, choć średnia 0,541 nie rzuciła nikogo na kolana. Pokazał, że umie utrzymać nerwy na wodzy i nie dał się wyprzedzić rywalowi, który na swoim koncie ma cztery złota w IMP. Dodatkowo uwierzył w swoje umiejętności dzięki doskonałej jeździe w pojedynku o brązowy medal z Włókniarzem Częstochowa. Pojechał na domowym torze w czterech biegach i zdobył 6 "oczek" z bonusem.

Walki o skład nie odpuści Tonder, który pomógł Polonii Bydgoszcz awansować do 1. Ligi Żużlowej. Na początku poprzedniego sezonu startował w barwach Falubazu, jednak szybko stracił miejsce na rzecz Pawliczaka. Gościnne wystepy nad Brdą wyraźnie mu posłużyły. Bez jego udziału raczej nie byłoby tego awansu. Nie można zapominać, że ta trójka wygrała w Grudziądzu finał Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Zielonogórzanie wręcz zdeklasowali konkurentów, ich triumf nie był zagrożony choćby przez moment. W kadrze znajduje się jeszcze kilku młodzieżowców. Piotr Żyto będzie przyglądał się dyspozycji Jakuba Osyczki, który pojawiał się już w kadrze meczowej. Reszta raczej pojeździ tylko w zawodach młodzieżowych.

Najlepsze występy Norberta Krakowiaka:

Najlepsze występy Damiana Pawliczaka:

Najlepsze występy Mateusza Tondera:

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>