- Pierwsze efekty podpisania umowy są już widoczne. Na razie ruszyła współpraca marketingowa - mówi nam Arkadiusz Ładziński, prezes SpecHouse PSŻ-u. Poznaniacy we współpracy z truly.work Stalą organizują pierwsze wydarzenie, którym będzie spotkanie z Bartoszem Zmarzlikiem. Mistrz świata przyjedzie do Poznania 24 stycznia. Można zatem powiedzieć, że gorzowianie postanowili podzielić się sukcesem swojego wychowanka. - To na pewno pomoże w promocji żużla w naszym mieście - cieszy się Arkadiusz Ładziński, bo zainteresowanie wizytą Zmarzlika jest ogromne. Bilety rozeszły się w ekspresowym tempie.
Na spotkaniu ze Zmarzlikiem marketingowa współpraca się oczywiście nie skończy. Stal i PSŻ zamierzają wydać wspólny kalendarz, ale prawdziwym wyzwaniem będzie przyciągnięcie gorzowskich kibiców na mecze do Poznania.
- Doskonale wiemy, że w Poznaniu mieszka bardzo wielu gorzowian. Okazuje się, że terminarz jest naszym sprzymierzeńcem. Kalendarz został ułożony w ten sposób, że mecze w Poznaniu i Gorzowie ze sobą w ogóle nie kolidują. Będziemy chcieli to wykorzystać - tłumaczy Ładziński.
Zobacz także: Regulamin z rezerwowym do zmiany. Ekspert Canal+ ma propozycję
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Kibiców z Gorzowa do pojawiania się na poznańskim stadionie mogłaby zachęcić obecność zawodników Stali w składzie PSŻ-u. Na razie wiadomo, że w drugiej lidze startować będzie Marcus Birkemose. Z czasem współpraca na płaszczyźnie sportowej ma być rozszerzona.
- Będziemy szukać wspólnie zawodników - przyznaje Ładziński. - Na razie lista życzeń nie powstała, ale to się niebawem wydarzy. Plan jest taki, żeby w trakcie sezonu uważnie obserwować rynek – podsumowuje prezes. Można jednak zakładać, że Birkemose nie będzie jedynym Duńczykiem, który trafi do Poznania, bo Stal współpracuje z Erikiem Gundersenem i chce mocniej postawić na ten kierunek.
Teoretycznie mogłoby się wydawać, że na podpisaniu umowy korzysta na razie tylko PSŻ. To jednak nie do końca prawda, choć rzeczywiście o klubie z Poznania zrobiło się głośniej. Stal ma jednak w tym wszystkim swój cel. Chce, żeby poznaniacy jak najszybciej awansowali do pierwszej ligi, która wydaje się idealnym miejscem do objeżdżania gorzowskich zawodników.