Żużel. Oni zmienili życie prezesa Stali Gorzów. Skromny mistrz, król elokwencji i duże dziecko z Danii

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Zapytaliśmy prezesa truly.work Stali Gorzów o trzech zawodników, którzy mieli na niego największy wpływ. Marek Grzyb bez wahania wskazał na Bartosza Zmarzlika. Poza tym wymienił Szymona Woźniaka i Andersa Thomsena.

Wybór Zmarzlika nikogo nie powinien dziwić, bo Grzyb sporo mu zawdzięcza. Sukcesy mistrza świata pomogły przykryć słaby sezon, który ma za sobą truly.work Stal. - To fakt, że mam dzięki niemu łatwiejszy początek prezesury, ale ja podziwiam go przede wszystkim za to, jakim jest człowiekiem - mówi nam Grzyb.

- To skromny mistrz. Odniósł wielki sukces, rozsławia naszą dyscyplinę, ale cały czas jest tym samym Bartkiem. Woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Dla mnie jest jedyny w swoim rodzaju. Poza tym imponują mi jego relacje z rodziną. Ten standard wychowania jest czymś wspaniałym. Bartek nie wstydzi się mówić o tym, że chodzi co tydzień do kościoła. Otwarcie mówi o swoich wartościach. Nigdy nie odmawia pomocy. Potrafi się poświęcić, kiedy jest już zmęczony. Na mecz kadry do Rybnika pojechał przeziębiony, bo nie chciał zostawiać trenera Cieślaka na lodzie. Poza tym nigdy nie boli go ręka, gdy trzeba podpisywać autografy - tłumaczy prezes Stali.

Zobacz także: Paweł Przedpełski: Nie było łatwo odmówić Apatorowi, ale nie żałuję. Włókniarz mi pomógł i zaufał (wywiad)

Drugim zawodnikiem, którego wybrał Marek Grzyb, jest Szymon Woźniak. - Kompletnie mi nie pasuje do żużlowca - przyznaje. - To bardzo spokojny i poukładany człowiek. Na pierwszy rzut oka nie ma w nim żadnego elementu szaleństwa. Bije od niego wielka mądrość życiowa. Poza tym z jego serca płynie wielka dobroć. Przebywanie z nim to wielka przyjemność. Człowiek w jego towarzystwie od razu czuje się lepiej. To także jeden z najbardziej elokwentnych żużlowców. Kiedy odpowiada na pytania dziennikarzy, to mam wrażenie, że czyta wiersze - podkreśla Grzyb.

Zobacz także: Cud z pierwszej stolicy. To piękna Sandra Kacperczyk

Na koniec prezes truly.work Stali wskazał Andersa Thomsena. - Za radość życia. Drugiego takiego żużlowca nie znam. U niego słońce świeci 24 godziny na dobę. Bawi go dosłownie wszystko. To takie duże dziecko, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Nawet życzenia na święta złożył mi w ten sposób, że od razu się roześmiałem. Każdą naszą rozmowę zaczyna pytaniem: jak się masz prezio? Jego optymizm jest zaraźliwy. To on robi u nas świetną atmosferę w zespole - podsumowuje Grzyb.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

Komentarze (7)
avatar
Anna Frąckowiak
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wymieniona przez prezesa trójka to wspaniali zawodnicy i jeszcze fajniejsi ludzie. Do tego KK i Niels. Sezon może być bardzo ciekawy. 
KACPER.U.L
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
No tak.Prezes Stali nie miał przyjemności pracować z Kenkokiem jeśli chodzi o tę atmosferę w parkingu.To jest dopiero Mistrzunio.Co?Się mylę?Sam jesteś pomyłka:)Zarażał wszystkich.Nawet dziwnie Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
P.prezesie sukces Bartka nigdy nie przykryje fatalną jazdy całego zespołu Wszyscy doskonale wiedzą jeden mistrz, lub dwa filary w składzie meczu nie wygrają .Owszem należy przyznać Bartek jak Czytaj całość
avatar
Petrus
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Skład raczej jest taki na 5 lub 6 miejsce". Rybnik, Grudziądz, Lublin czy Zieloną powinniśmy zrobić spokojnie samymi bonusami. 
avatar
undisputed
19.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
I oby się nie zmieniło pana podejście do zawodników panie Grzyb jak to ci zawodnicy zawala mecz lub mecze. Bo z tego co wiadomo dla was liczą się pieniądze , biznes a nie zawodnik. Oby pana pre Czytaj całość