Operacja wyciągnięcia śrub i blach z kontuzjowanego obojczyka na półtora miesiąca przed sezonem nie była najbardziej fortunnym terminem.
- Inaczej się tego nie dało przeprowadzić. Wyrwa dwutygodniowa w treningach była, ale wiedząc, że muszę się w przerwie poddać temu zabiegowi, rozpocząłem wcześniej niż zwykle przygotowania do nowego sezonu - wyjaśnia Tomasz Gapiński, który w czerwcu ubiegłego roku złamał z przemieszczeniem obojczyk, ale po zabiegu w ekspresowym tempie wrócił na tor.
Kapitan Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski czuje się coraz lepiej i wznowił już przygotowania. - Według zaleceń lekarzy nie mogłem trenować tylko dwa tygodnie po zabiegu. Wszystko ładnie się goi, normalnie już trenuję, ale staram się niczego nie przyśpieszać. Z wyjazdem na tor też nie chcę się specjalnie śpieszyć. Myślę, że w okolicach 10 marca będę już w stu procentach gotowy. Trzy, cztery intensywne treningi wystarczą mi, by pojechać w sparingach - dodaje doświadczony żużlowiec.
Gapiński w przerwie pomiędzy sezonami planował jeszcze jedną operację na zatoki, które dokuczały mu w kluczowych meczach w poprzednim roku. - Niestety, sezon nam się wtedy wydłużył i nie zdążyłem wykonać tego zabiegu. Musi on poczekać na kolejną przerwę. Najpóźniej taką operację trzeba zrobić we wrześniu. W sezonie nie ma na to czasu, a niestety ta dolegliwość mocno mi się dała we znaki - dodaje żużlowiec, który nie w pełni dyspozycji wystartował m.in. w meczach finałowych Arged Malesa TŻ Ostrovia z PGG ROW-em Rybnik.
37-latek był w poprzednim sezonie liderem ostrowskiej drużyny. Po słabym 2018 roku w Pile, odbudował formę, a jego zespół okazał się rewelacją sezonu 2019. - Zdaję sobie sprawę, że teraz będziemy już zupełnie inaczej postrzegani. Wtedy byliśmy beniaminkiem. Nikt na nas nie liczył. Teraz sytuacja się zmieni i uważam, że czeka nas dużo trudniejszy sezon. Mamy jednak dobry zespół, w którym panuje świetna atmosfera. Naszym celem jest czołowa czwórka i jazda w play-offach - kończy kapitan Arged Malesa TŻ Ostrovia.
Zobacz także: Kolejne wzmocnienie Arged Malesa TŻ Ostrovii
Zobacz także: Jacek Brucheiser wprowadził Ostrovię do elity
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a