Żużel. Gra na czas nic nie da Maksymowi Drabikowi. Wiemy, co zrobi POLADA

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Maksym Drabik.

Komitet Wyłączeń dla Celów Terapeutycznych odrzucił wniosek Maksyma Drabika o TUE. Żużlowiec wciąż nie złożył odwołania. Czy gra na czas? Niektórzy się zastanawiają, czy to nie jest robione po to, żeby zawodnik mógł jeździć w pierwszych meczach.

Wniosek Maksyma Drabika o wsteczne TUE został odrzucony. Żużlowiec wciąż nie złożył odwołania. Dopóki tego nie zrobi, nie może ruszyć postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie. Przypomnijmy, iż po finale PGE Ekstraligi 22 września 2019 zawodnik przyznał się do przyjęcia pół litra kroplówki, co jest złamaniem przepisów antydopingowych.

W środowisku pojawiają się głosy, że reprezentujący zawodnika mecenas Łukasz Klimczyk zaczyna grę na czas. Oczywiście w interesie Betard Sparty Wrocław, która miała skalkulować, że żużlowiec najpewniej i tak zostanie zawieszony, a przeciągnięcie sprawy pozwoli mu na to, żeby pojechać w pierwszych meczach. Sparta z Drabikiem w składzie miałaby z pewnością większą szansę na dobry start, niż jadąc bez swojego czołowego zawodnika.

Sparta nie komentuje niczego, co związane jest ze sprawą Drabika, więc nie możemy spytać, jak dalece scenariusz kreślony przez niektóre osoby odpowiada prawdzie. Natomiast wiemy ponad wszelką wątpliwość, że gra na czas nic nie da. Z naszych informacji wynika, że POLADA już zdecydowała, co zrobi, jeśli postępowanie dyscyplinarne nie ruszy przed startem ligi.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle'a

Na pewno nie będzie takiej sytuacji, że Drabik, dzięki wykorzystaniu przez prawnika do maksimum czasu przysługującego na złożenie odwołania (w przypadku TUE jest czas do 4 marca), skorzysta i wyjedzie na tor. POLADA chce uniknąć dyskusji, co z punktami zdobytymi przez żużlowca, gdyby miał on być zawieszony w trakcie sezonu. Jeśli więc stanie się tak, że przed startem ligi nie będzie decyzji, to POLADA zbierze się, by podjąć decyzję o tymczasowym zawieszeniu zawodnika.

Mamy więc jasność, że jeśli sprawa Drabika nie zakończy się przed startem ligi w normalnym trybie, to żużlowiec w ligowych meczach i tak nie wystąpi. Zostanie profilaktycznie zawieszony. Od tego dnia będzie mu biegła kara.

Czytaj także: Mistrz ze skazą kończy żużlową karierę

Czytaj także: Menedżer Motoru o tym, komu przeszkadza żużel w Lublinie

Źródło artykułu: