Żużel. Krzysztof Mrozek trzyma kciuki za Maksyma Drabika. Nie liczy na cudze nieszczęście

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek.

- Jestem mocno zaskoczony tym, że najwięcej w sprawie ma do powiedzenie dyrektor Rynkowski - powiedział Krzysztof Mrozek o postępowaniu POLADY względem Maksyma Drabika. PGG ROW Rybnik liczy, że zawodnik z Wrocławia uniknie kary.

PGG ROW Rybnik jako beniaminek nie będzie mieć łatwego zadania w sezonie 2020. Rybniczanie przystąpili do ruchów transferowych w momencie, gdy większość klubów miała już ustalone kadry. Dlatego zdaniem wielu ekspertów "Rekiny" są kandydatem numer jeden do spadku z PGE Ekstraligi.

Szansą dla rybniczan mogą być problemy innych, a zwłaszcza Betard Sparty Wrocław. Zespołowi z Dolnego Śląska grozi przystąpienie do rozgrywek bez Maksyma Drabika, który złamał procedury antydopingowe jesienią ubiegłego roku i nadal nie wiadomo, czy zostanie zawieszony.

- Jestem mocno zaskoczony tym, że najwięcej w sprawie ma do powiedzenia dyrektor Rynkowki z POLADY - powiedział na ostatnim spotkaniu z kibicami prezes Krzysztof Mrozek, który ma nadzieję, że Drabik uniknie jednak kary.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

- Trzymam kciuki za Drabika. Żeby skończyła się jego sprawa jak najlepiej dla niego i dyscypliny. Aby nie miał ani pół dnia zawieszenia. Są odpowiednie organy, które tę sprawę rozstrzygną - dodał prezes PGG ROW-u.

Mrozek sam ma swoje doświadczenia z POLADĄ i postępowaniem antydopingowym. W roku 2017 w organizmie Grigorija Łaguty wykryto bowiem meldonium, a zawieszenie rosyjskiego żużlowca i odebranie zdobytych przez niego punktów doprowadziło do spadku rybniczan z najlepszej ligi świata.

Dlatego też Mrozek nie chciałby, aby podobne problemy dotknęły teraz wrocławian. - Nie patrzmy tak, że cudze nieszczęście ma nam pomóc, bo to nieeleganckie - stwierdził prezes klubu z Rybnika.

Do pierwszego starcia drużyn z Wrocławia i Rybnika w PGE Ekstralidze dojdzie na początku czerwca. Wydaje się, że do tego momentu sprawa powinna być wyjaśniona.

Czytaj także:
Bracia Curzytkowie nie trafili do Rybnika
Pawlicki w Lejonen Gislaved

Komentarze (18)
avatar
MW.
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mrozek zaznaczył że to jego prywatna opinia a do tego ma każdy prawo. Swoją drogą to ja ja podzielam. Widać tez gołym okiem jak wygląda proces weryfikacji dopingowej, jakby sie Maksym sam, szcz Czytaj całość
avatar
K.S ROW
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drabik niby gwiazda out ! Wrocław out ! Lublin out !!! Wszyscy wiedzą za co ! 
avatar
Goldi
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrocek bez Drabika na pewno dużo straci. Dużo młodych, poza Maćkiem i Tajskim żadnego pewniaka. 
avatar
RECON_1
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy prywatnie i nieoficjalnie nadal podtrzymuje taka teze::) 
avatar
Electraa
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Mrozek.