Gdyby GKSŻ zrezygnowała z finałów Złotego Kasku, IMP, MIMP, MPPK, to w kalendarzu pojawiłyby się nowe terminy dla meczów ligowych. Dzięki temu byłoby łatwiej nadrobić ligowe zaległości. - Na chwilę obecną rozegranie żadnej z imprez indywidualnych nie jest zagrożone - mówi nam przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański.
- Nie myślimy o rezygnacji z wymienionych imprez. Kiedy sytuacja w kraju zostanie opanowana i wznowimy imprezy masowe, to będziemy szukać terminów zarówno dla rozgrywek ligowych, jak i innych kluczowych turniejów - dodaje Szymański.
Przewodniczący GKSŻ ma nadzieję, że sytuacja w kraju zostanie szybko opanowana. Dodaje, że ma już w głowie kilka pomysłów, jak ułożyć żużlowy kalendarz na nowo, żeby zyskać kilka wolnych terminów. - Mogę zdradzić, że zastanawiamy się nad tym, żeby zrezygnować z eliminacjami do poszczególnych imprez. Na to rzeczywiście może nam zabraknąć czasu - tłumaczy.
- Jeśli chodzi jednak o całą resztę, to na ten moment nie ma nawet przemyśleń, żeby coś odpuścić. Przy okazji apeluję do wszystkich o pozostanie w domach, jak równie życzę dużo optymizmu i zdrowia, bo tych dwóch rzeczy chyba teraz najbardziej potrzebujemy - podsumowuje przewodniczący GKSŻ.
Zobacz także:
Żużlowcy z Wielkiej Brytanii nie wjadą do Polski?
Stal straci sponsora tytularnego
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"