Żużel. W Poznaniu obawiają się o budżet klubu. Sponsorzy nie mają dobrych wiadomości

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Marcel Kajzer
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Marcel Kajzer

- Są tacy, którzy mówią i piszą, że będzie ciężko. Na razie wstrzymują się z jakimikolwiek deklaracjami - powiedział Arkadiusz Ładziński. Prezes SpecHouse PSŻ Poznań zakładał budżet na poziomie 1,5 mln złotych, ale sytuacja zmienia się dynamicznie.

Szalejący koronawirus stanowi duży problem w życiu nie tylko sportowym, ale i codziennym. Sporo branż przeżywa kryzys, przedsiębiorstwa muszą liczyć każdą złotówkę, zanim ją wydadzą. To z kolei może mieć negatywny wpływ na budżet klubów żużlowych, o czym powoli zaczynają się przekonywać chociażby w Poznaniu.

- Z jednej strony wymyślamy wirtualne zabawy dla kibiców, a z drugiej podtrzymujemy kontakt z naszymi partnerami finansowymi, by wiedzieć, na czym stoimy. Przed sezonem zakładałem budżet na poziomie 1,5 mln złotych. Nie wiem jednak, co z tego zostanie - powiedział prezes SpecHouse PSŻ Poznań Arkadiusz Ładziński w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.

- Z naszymi partnerami finansowymi jestem w stałym kontakcie. Są tacy, którzy już mówią i piszą, że będzie ciężko. Na razie wstrzymują się z jakimikolwiek deklaracjami, ale są zaniepokojeni sytuacją. Mówią, że jest poważna i oni mogą mieć kłopot z realizacją zawartych z nami umów - dodał.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Hans Nielsen

Arkadiusz Ładziński zdradził, że przygotował sobie zestawienie w arkuszu kalkulacyjnym. Wyliczenia jednak stale się zmieniają i na tym etapie trudno cokolwiek zaplanować.

- Sytuacja jest tak dynamiczna, że z dnia na dzień zmienia się wszystko. Zanim wybuchła epidemia miałem kilka rozmów na finiszu, ale przecież głupio tak teraz do kogoś dzwonić i nalegać na podpis. Uważam, że teraz nie na miejscu byłoby pytanie kogoś: to co, podpisujesz umowę? Nie pozostaje nic innego, jak czekać i mieć nadzieję, że sytuacja będzie ulegała poprawie - zakończył prezes SpecHouse PSŻ.

Na tę chwilę wiadomo, że rozgrywki żużlowe w Polsce ruszą najwcześniej w maju. Wszystkie imprezy zaplanowane na marzec i kwiecień zostaną przełożone. W innym terminie odbędzie się także m.in. Grand Prix Polski w Warszawie.

Czytaj także:
Wiktor Kułakow: Staram się o polskie obywatelstwo. Apator najważniejszy, rezygnuję z eliminacji do Grand Prix (wywiad)
Za i przeciw: Koronawirus doprowadzi do trzęsień w klubach. Szykuje się najciekawszy okres transferowy od lat?

Komentarze (12)
avatar
WilkiDMP2025
29.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
...żeby połowa klubów zostało to bedzie dobrze :) 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
29.03.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kluby z dłuższymi tradycjami i większą oraz bardziej stabilną bazą kibiców przejdą zapewne nieco łatwiej ten kryzys, ale taki młody klub jak nasz, może się nie pozbierać. 
avatar
P0ZNANIAK
28.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Przecież nie tylko my ucierpimy na tej pandemii, ale i wiele innych klubów, więc nie ma tutaj żadnego wyjątku. Inna sprawą jest to, że jak znowu nie uda nam się awansować do I ligi to głównym w Czytaj całość
Kibic z Jeżyc
28.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Skromne pytanie. Umieramy z długami czy zeszły sezon u wszystkich zapłacony? Wiele razy kibice pytali o sytuacje finansową. Zawsze bez odpowiedzi. Chociaż? Było by Ok to odpowiedz by była. Nies Czytaj całość
avatar
simon
28.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
sami zawodnicy PSŻ mówią, że klub z Poznania jest niestabilny finansowo nawet w trakcie trwania rozgrywek