Gdyby nie koronawirus - to zdanie powtarzane często przez wiele ludzi. COVID-19 wywrócił nasze życie do góry nogami. W normalnych realiach bylibyśmy po pierwszej rundzie PGE Ekstraligi, a social media żużlowców kipiałyby zdjęciami z piątkowych i niedzielnych meczów. Jest jednak inaczej.
Jako że ciągle trwa akcja #zostańwdomu, zawodnicy nie wychylają się i postawili na treningi w czterech ścianach. Jak one mogą wyglądać? Pokazał to Kacper Woryna, który ustawił swój rower przed telewizorem.
Woryna udowodnił też, że w ogóle nie potrzebuje siłowni, aby odpowiednio przygotować się do sezonu. Schody, poręcze, ściana? To wszystko może służyć podtrzymaniu formy, jeśli się wie jak z tego skorzystać. #HomeOffice w 100 proc.
Leon Madsen należy z kolei do żużlowców, którzy wychodzą na rower na zewnątrz. Oby to tylko nie skończyło się mandatem. Zwłaszcza jeśli Duńczyk wjedzie do lasu, bo jak wiadomo, wejście do nich zostało ostatnio zakazane.
"Niedziela normalnie jest dniem meczowym o tej porze roku, ale tym razem musiałem postawić na inny rodzaj treningu. Jestem gotowy na moment, w którym siłownie otrzymają zielone światło i będą mogły zostać otwarte. Jestem pełen energii! Bądźcie pozytywnie nastawieni i wkrótce znów zobaczymy żużel" - przekazał Madsen w social mediach.
"Zarazo znikaj!" - napisał z kolei Piotr Pawlicki, który obecnie nie może nawet trenować na torze znajdującym się na ranczu swego ojca. Trudno powiedzieć jak Policja potraktowałaby taką aktywność na świeżym powietrzu, ale najpewniej skończyłoby się na mandacie. Zwłaszcza że ostatnio sypią się mandaty za spacerowanie po lesie.
Gdyby ktoś chciał jednak zobaczyć jak wyglądają treningi na słynnym ranczu, zawodnik Fogo Unii Leszno przygotował specjalny film. Przez jakiś czas pozostanie nam jeszcze oglądać żużel tylko w takiej wersji.
Dobre wieści przekazał natomiast Josh Grajczonek. W ostatnich dniach istniało bowiem ryzyko, że Australijczyk polskiego pochodzenia jest zarażony koronawirusem. "Oto dzień, w którym uwolniłem się od koronawirusa. Zostałem wypisany przez pielęgniarki i mogę wrócić do normalności. Trudno toczyć z walkę z czymś, kiedy nie ma się objawów. Niesamowite jest też to, jak ludzie uwielbiają plotkować w tym czasie" - napisał Grajczonek w social mediach.
Gdyby komuś nudziło się w czasach kwarantanny, to Greg Hancock prowadzi specjalny wideo-pamiętnik z tego trudnego okresu. "Stay at Home with The Hancocks" - brzmi co najmniej jak nazwa reality show. Kto wie, może kiedyś Hancock sprawdzi się przed kamerą. Piękny uśmiech charakteryzował go od początku kariery, a i Stany Zjednoczone widziały już żużlowych mistrzów, którzy porzucali motocykle na rzecz Hollywood.
Czytaj także:
Stal Gorzów podniosła się po dwóch ciosach
ROW nie straci miejskich pieniędzy
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill