Żużel. Glasgow Tigers jak Chicago Bulls. Powstał film dokumentalny o ostatnim sezonie w wykonaniu klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ian Charles/MI News/NurPhoto / Na zdjęciu: Broc Nicol
Getty Images / Ian Charles/MI News/NurPhoto / Na zdjęciu: Broc Nicol
zdjęcie autora artykułu

Nie tylko koszykarskie Chicago Bulls doczekało się w ostatnim czasie filmu dokumentalnego. Przed kilkoma dniami miała premiera "In the Red". 90-minutowe wideo opowiada historię ostatniego sezonu w wykonaniu drużyny Glasgow Tigers.

W tym artykule dowiesz się o:

Miniony sezon dla zespołu Glasgow Tigers był bardzo udany. Drużyna ze Szkocji zajęła drugie miejsce w rundzie zasadniczej Championship (2. poziom rozgrywek), a następnie bez większych kłopotów uporała się z Somerset Rebels w półfinale zmagań.

W finale "Tygrysy" odjechały niezwykle wyrównany pojedynek z Leicester Lions, przegrany ostatecznie przez Szkotów zaledwie 89:91. Losy dwumeczu rozstrzygnęły się dopiero na jeden wyścig przed końcem, w którym Glasgow Tigers początkowo jechały na 5:1. Trzy punkty na wagę triumfu w lidze zdobył jednak Ellis Perks.

Klub od lat może liczyć na wsparcie zakochanych w żużlu milionerów - braci Facenna. W 2014 roku zostali oni właścicielami klubu. - Sport każdego roku kosztuje nas 300 tys. funtów - tłumaczył Gerry Facenna w rozmowie z "The Scotsman" (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony

Mobilizacja w szkockim zespole przed decydującym starciem była duża. Zawodnicy byli zdeterminowani, aby odnieść sukces, do którego ostatecznie zabrakło niewiele. Po wspomnianym 14. wyścigu w parku maszyn polały się łzy.

Reakcje zawodników uchwyciła ekipa filmowa, która przez ostatni sezon towarzyszyła Glasgow Tigers. Efektem jest 90-minutowy film dokumentalny "In the Red" pokazujący drogę, jaką w poprzednim roku przebyła cała drużyna.

- To strasznie dewastujące, że nie mogliśmy dać fanom i klubowi tego, czego bardzo pragnęliśmy. Zajęło mi dużo czasu, aby się z tym pogodzić, ale powstaniemy znowu - powiedział Peter Facenna, współwłaściciel klubu.

Glasgow Tigers po raz kolejny pokazało, że pod względem marketingowym przewyższa pozostałe kluby Championship. W filmie "In the Red" pokazano cały zespół od kuchni - od wolontariuszy, przez pracowników, zawodników po kierownictwo.

W sezonie 2020 "Tygrysy" mają być jednym z dwunastu uczestników Championship. Co ciekawe, w składzie znalazł się tylko jeden Brytyjczyk - Craig Cook. Oprócz tego barw zespołu mają bronić dwaj Amerykanie: Broc Nicol i Ricky Wells, dwaj Duńczycy: Ulrich Oestergaard i Sam Jensen oraz dwaj Australijczycy: Connor Bailey i Justin Sedgmen.

Czytaj także:Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: PGE Ekstraliga szykuje się do jazdy, ale są tacy, co płacząZbigniew Boniek: Sport bez kibiców jest smutny. Chciałbym, żeby obecny stan potrwał tylko do końca tego roku

Źródło artykułu:
Czy Glasgow Tigers powinno spróbować swoich sił w Premiership?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
SpartyFan
24.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
#komentarzusuniety  
avatar
darek pe
23.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
#komentarzusunięty