W ostatnich dniach głośno mówi się o tym, że część zawodników zrezygnuje z jazdy w dotychczasowym klubie. Szczególnie często wspomina się o tym w kontekście Fogo Unia Leszno. Emil Sajfutdinow już jako jeden z pierwszych zawodników ogłosił, że z powodów finansowych nie wyklucza nawet zrezygnowania z jazdy w PGE Ekstralidze. (CZYTAJ WIĘCEJ)
W przypadku Bartosza Smektały sytuacja wydaje się być bardziej opanowana. - Jesteśmy już po jakiejś części rozmów, ale one wciąż trwają - zdradził świeżo upieczony senior. - Nie może być innej opcji, chcę jeździć w Unii Leszno. Myślę, że w przypadku Emila jest podobnie - dodał.
Plan sanitarny dla nadchodzącego sezonu zakłada obecność w parkingu jedynie po jednym mechaniku z teamu każdego żużlowca. - Dla mnie to na pewno duży problem. W moim teamie jest dużo osób. Muszę się spotkać z chłopakami i coś wymyślimy - zapowiada leszczynianin.
Mechanicy żużlowi boją się, że takie ograniczenia doprowadzą do fali zwolnień w teamach. - Traktuję swój team jak członków rodziny - deklaruje Smektała. Młody żużlowiec nie wyklucza jednak cięć. - Wszystko będzie zależeć od bieżącej sytuacji. Jakieś rozwiązanie musimy znaleźć. W każdym razie na ten moment na pewno nie chciałbym tego robić - uciął.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony