Nie ma teraz chyba kraju, który nie byłby pełen podziwu dla pracy służby zdrowia. Brytyjski NHS został mocno doceniony przez społeczeństwo, zwłaszcza po tym rząd Borisa Johnsona początkowo zbagatelizował zagrożenie związane z koronawirusem. W sposób szczególny personel medyczny postanowił uhonorować Tai Woffinden. Na jego kaskach w sezonie 2020 znajdą się podziękowania dla NHS.
Nie próżnuje też Artiom Łaguta. Zawodnik MrGarden GKM-u Grudziądz właśnie pochwalił się nowym samochodem. Mercedes klasy G trochę kosztuje. Można przypuszczać, że został wzięty w leasing, by obniżyć koszty działalności gospodarczej, co nie zmienia faktu. Wychodzi na to, że stawki w PGE Ekstralidze nie są takie "głodowe".
Nie wiadomo, czy Kacprowi Worynie zrobiło się smutno na widok nowego samochodu Łaguty, czy może z tęsknoty za żużlem, ale z tego wszystkiego aż postanowił przytulić się do pluszowego misia. A pisząc już całkiem poważnie, maskotki są szyte przez otoczenie zawodnika ROW-u Rybnik. Ostatni zysk z ich sprzedaży został przekazany na wsparcie fundacji walczącej z pożarami lasów w Australii.
Za to Fredrik Lindgren pokazał jak wygląda jego życie na kwarantannie. Szwed może nie ma do dyspozycji trenażera, jak większość zawodników zagranicznych skoszarowana w Polsce, ale zwykły rowerek magnetyczny też pozwala zachować formę. Weryfikacja dyspozycji Lindgrena już za niespełna miesiąc - tyle zostało do inauguracji PGE Ekstraligi.
Jak już jesteśmy przy rowerach, to Bartosz Zmarzlik ma za sobą kolejny występ w Orlen Tour de Pologne Amatorów. Jak na reprezentanta Orlen Teamu przystało, aktualny mistrz świata spisał się na medal. Niemal dosłownie - w klasyfikacji VIP-ów zajął trzecie miejsce. Był tylko nieznacznie gorszy od Roberta Kubicy.
Trening, ale na motocyklu żużlowym, ma już też za sobą Jason Crump. Australijczyk na początku roku, gdy ogłaszał kontrakt z Ipswich Witches, pewnie nie przewidywał, że w połowie maja będzie kręcić "kółka" na Gold Coast. "Mam nadzieję, że wkrótce zaczniemy się ścigać" - napisał były mistrz świata, a my mamy nieodparte wrażenie, że kilku prezesów PGE Ekstraligi wkrótce będzie wykonywać telefony do Crumpa.
Wpis Crumpa skomentował nawet… Mark Webber, czyli dawna gwiazda Formuły 1. "Dobre miejsce do takiego treningu" - napisał Australijczyk. Czy Webber pozazdrości swojemu rodakowi powrotu do sportu? Fani F1 mogą być spokojni. Były kierowca Red Bull Racing ostatnio w jednym z wywiadów przyznał, że przytyło mu się na tyle, że nawet nie zmieściłby się w samochodzie F1. Poza tym, Webber ma teraz inne pasje - też motocyklowe.
Wcześniej, 13 maja, Crump nie zapomniał też o rocznicy śmierci Lee Richardsona. Australijczyk nigdy nie ukrywał, że żył w bliskich relacjach z Brytyjczykiem. Przez lata wspólnie startowali w szwedzkiej Vetlandzie, nawet tego feralnego 13 maja 2012 roku bronili wspólnie barw rzeszowskiej PGE Marmy. "Jak zawsze tego dnia, wznoszę butelkę piwa ku pamięci mojego przyjaciela. Spoczywaj w pokoju, Lee" - napisał Crump.
Czytaj także:
Rumakowanie I-ligowców. Czy gość ma sens?
Zmarzlik lepszy od gwiazd kolarstwa
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump