Żużel. Jeśli wierzyć w słowa prezydenta, to ROW Rybnik dostanie 2 miliony złotych

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / PGG ROW - Orzeł. Troy Batchelor na prowadzeniu.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / PGG ROW - Orzeł. Troy Batchelor na prowadzeniu.

Miasto Rybnik ogłosiło przetarg na promocję przez sport. Prezydent Piotr Kuczera w udzielonym nam kilka dni temu wywiadzie powiedział, że nie przewiduje zmian w budżecie. Pod koniec roku 2019 jego zastępca mówił o 2 milionach dla ROW-u.

W listopadzie wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski ogłosił, że miasto da 2 miliony na promocję przez sport. Prezydent Piotr Kuczera w udzielonym nam wywiadzie powiedział, że nie przewiduje zmian w budżecie. Jeśli to wszystko zebrać, to żużlowy ROW Rybnik może liczyć na obiecane wcześniej pieniądze. Zwłaszcza że przetarg na promocję miasta Rybnika przez sport został ogłoszony i ratusz czeka na oferty. Problem w tym, że miasto nie podało, o jakie pieniądze toczy się gra.

- Kwoty, jaką MOSiR otrzymał na realizację tego zadania, nie ujawniamy, ponieważ postępowanie przetargowe właśnie się toczy, a najważniejszym kryterium oceny oferty jest cena usługi promocji - informuje nas Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy urzędu miasta Rybnika.

Z naszych informacji wynika, że ROW musi wpisać w ofercie przetargowej kwotę, jaką uzna za stosowną. Nie może to być jednak suma wzięta z sufitu. W istocie ma to być wycena oczekiwań miasta, które w ramach promocji oczekuje, chociażby reklam na stadionie, ale nie tylko. ROW najpewniej pójdzie po 2 miliony, odwołując się do zeszłorocznych, listopadowych deklaracji. Jeśli je dostanie, to w istocie będzie miał do dyspozycji około 1,640 mln zł, bo od kwoty na promocję trzeba odjąć VAT.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

W poprzednich latach ROW dostawał dużą kasę z miasta. Rok temu 2 miliony, wcześniej o wiele więcej. Problem jednak polegał na tym, że wcześniej klub otrzymywał granty, których nie można było przeznaczyć na wypłatę premii za punkty dla zawodników. Środki na promocję można już użyć w tym celu, więc to jest pewne ułatwienie.

Sprawa tego, czy i ile kasy dostanie ROW z miasta, rozstrzygnie się najpewniej w czerwcu. Chyba że w urzędzie dojdą do wniosku, że pieniądze, jakie chce klub w ramach usługi, są za duże. Wtedy może dojść do unieważnienia obecnego przetargu i ogłoszenia następnego. Zakładamy jednak, że do tego nie dojdzie, że ROW dostanie z miasta jasny sygnał, na jakie środki może liczyć i taką kwotę wpisze do oferty.

W przypadku ROW-u  bardzo ważne jest to, że dotacja będzie, bo jeszcze niedawno klub deklarował, że na ten sezon ma tylko 2 miliony w kasie. Środki z miasta podreperują budżet.

Czytaj także:
Drabik dostał wyrok POLADA. Ma dwie możliwości
Sąd nad Pawlickim. Za chwilę znowu będzie tym jedynym

Źródło artykułu: