Drużyna Poole Pirates w ostatnich latach należała do ścisłej czołówki Premiership, jednakże z roku na rok sytuacja finansowa klubu się pogarszała i władze podjęły bardzo niepopularną decyzję. Ekipa w Wielkiej Brytanii porównywana do "Barcelony speedwaya" zmieniła poziom rozgrywkowy na Championship. Dzięki tej decyzji uratowana ma być dalsza przyszłość całej drużyny.
Zejście o jeden poziom rozgrywkowy wiązało się z tym, że Poole Pirates opuścili jej liderzy. Jednym z nich był Brady Kurtz. Młody Australijczyk ścigał się w tej ekipie przez ostatnie cztery sezony i to właśnie w barwach Piratów świętował mistrzostwo Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Kurtz na łamach "Daily Echo" stwierdził, że ciągle myśli o tej sytuacji.
- Nikt nie jest bardziej zaskoczony ode mnie! Nie wiem co powiedzieć o zejściu Poole do Championship. Naprawdę szkoda. Dziwnie jest reprezentować inne barwy niż Pirates, ale mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze dla nich - mówił młody Australijczyk. - Wiem, że zrobili wszystko co najlepsze, aby utrzymać klub. Mam nadzieję, że teraz wszystko pójdzie dobrze - dodał Kurtz.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
23-latek przyznał również, że wybierając nowy klub niekoniecznie kierował się kwestiami finansowymi. Przede wszystkim zwracał uwagę na to jak jeździ mu się na potencjalnie domowym torze oraz jakie będzie miał możliwości rozwoju. Po przeanalizowaniu tych czynników podjął decyzję, że jego nową drużyną zostanie Belle Vue Aces.
- Belle Vue niekoniecznie było najlepszą ofertą finansową, ale to dla mnie była zdecydowanie najlepsza opcja. Myślę, że starty tam mogą mi pomóc w dalszej karierze - podsumował Brady Kurtz.
Nowymi kolegami z zespołu Brady'ego Kurtza w drużynie z Manchesteru będą m.in. Daniel Bewley, Jaimon Lidsey, Steve Worrall czy Charles Wright. Młody Australijczyk ma być jednym z liderów zespołu, którego celem jest mistrzostwo Wielkiej Brytanii, na które klub czeka od 1993 roku.
Zobacz także: Czy Bartosz Smektała zostanie czołowym seniorem?
Zobacz także: Kai Huckenbeck szuka nowego klubu