Kilka klubów poważnie rozważa zakontraktowanie "gościa". Falubaz Zielona Góra niedawno pozyskał Grzegorza Walaska, a Moje Bermudy Stal Gorzów jest o krok od sprowadzenia na tej zasadzie Kamila Brzozowskiego. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się gwiazdy eWinner Apatora Toruń. Wszyscy dostali zielone światło na rozmowy. Trener Tomasz Bajerski nie zamierza blokować swoich zawodników.
- Oczywiście, że dałem "zielone światło" na taki ruch. Nasza liga wystartuje miesiąc później, więc żużlowcy tylko skorzystają. Przypominam, że nie możemy rozgrywać sparingów i trenować z innymi drużynami. W tej chwili jest to zabronione, dlatego nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby moi podopieczni pojeździli sobie w PGE Ekstralidze - mówi nam szkoleniowiec zespołu z Grodu Kopernika.
Dodatkowe występy zwiększają ryzyko odniesienia kontuzji. - Nie boję się, że ktoś dozna urazu - odpowiada Bajerski. - Powiem tak - Martin Smoliński jechał sam na treningu, przewrócił się i złamał staw biodrowy. Prawda jest taka, że kontuzji można nabawić się wszędzie. Nie ma co tutaj dyskutować. Jest większe ryzyko, jednak nie biorę najgorszego pod uwagę. Z perspektywy trenera lepiej mieć objeżdżonego zawodnika na starcie rozgrywek - tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams
Działacze z Torunia są w stanie wyrazić zgodę, ale nie za darmo. Uważają, że należy się im jakaś rekompensata. - Na ten temat nie będę się wypowiadać. To sprawa zawodników i naszych działaczy. Niech sami próbują się dogadać. Z jednej strony żużlowcy chcą jeździć jak najwięcej, ale jak popatrzymy z drugiej, to klub już coś w nich zainwestował - zauważa szkoleniowiec eWinner Apatora.
Niewątpliwie Adrian Miedziński i Wiktor Kułakow byliby dużymi wzmocnieniami ekip z elity. Mówiło się chociażby o Betard Sparcie Wrocław. Tobiasza Musielaka łączono natomiast z gościnnymi występami w Fogo Unii Leszno. - Uważam, że wzmocniliby wiele zespołów. Kilka tygodni temu ten temat był zdecydowanie łatwiejszy do "ogarnięcia", bo Szwedzi i Duńczycy mieli zakaz jazdy w Polsce. Federacje im zabroniły. Wtedy nasi żużlowcy mogli trafić praktycznie wszędzie - twierdzi nasz rozmówca.
Bajerski ma szeroką kadrę, więc nawet nie myśli o zakontraktowaniu następnego zawodnika. - Możemy korzystać z zawodników, którzy podpisali kontrakty w 2. Lidze Żużlowej. Nie rozglądam się za gościem, bo w odwodzie mam Ryana Douglasa, Matiasa Nielsena, Petra Chlupaca, a także juniorów. Nikogo nie szukamy, nie dostałem też telefonów od zainteresowanych zawodników - kończy.
Zobacz także: Żużel. Zdunek Wybrzeże rozpoczęło nową akcję. Klub zbiera 100 tysięcy złotych, kibice mogą znaleźć się na muralu
Zobacz także: Żużel. Hat-trick Kownackiego. Jak gość, to tylko awaryjnie. Żądanie gwarancji? Dasz palec, wzięliby całą rękę [FELIETON]