Żużel. Inauguracja PGE Ekstraligi zagrożona? Niebo może zapłakać i zrobić nam psikusa

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Martin Vaculik (po lewej) w walce z Taiem Woffindenem
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Martin Vaculik (po lewej) w walce z Taiem Woffindenem

Nadchodzi długo wyczekiwana inauguracja PGE Ekstraligi. Pierwsze mecze są zaplanowane na piątek i niedzielę. Czy start sezonu jest zagrożony? Okazuje się, że niebo może zapłakać i zrobić nam psikusa. Spójrzmy na prognozę pogody.

PGE Ekstraliga pierwotnie miała rozpocząć się na początku kwietnia. Pandemia koronawirusa skutecznie przesunęła jednak inaugurację sezonu o ponad dwa miesiące. Rozgrywki mają wystartować 12 czerwca. Duże opóźnienie powoduje, że w kalendarzu nie ma zbytnio miejsca na przesuwanie spotkań. Musimy zatem spoglądać w niebo i liczyć, że pogoda będzie dla nas łaskawa. Niewykluczone, że problemy nadejdą już na samym starcie - w piątek i niedzielę na wszystkich czterech stadionach może spaść deszcz.

Zawodnik i kibice czekali na start najlepszej ligi świata. Walka o punkty jest już na wyciągnięcie ręki, choć trzeba liczyć na dobrą pogodę. Prognozy niestety nie są optymistyczne - we Wrocławiu, Częstochowie, Rybniku oraz Gorzowie Wielkopolskim niebo może zapłakać i zrobić nam psikusa. Czy będziemy zmuszeni obejść się smakiem i jeszcze dłużej poczekamy na rozpoczęcie sezonu żużlowego? Istnieje taka możliwość. To byłby gigantyczny cios.

W piątek (12 czerwca) o godzinie 18:00 ma zostać rozegrany mecz Betard Sparta Wrocław - Motor Lublin. Na Dolnym Śląsku od poniedziałku do czwartku opady będą niewielkie, jednak schody rozpoczynają się w dniu spotkania. Kilka godzin przed zawodami może spaść niemały deszcz. Pozostaje nam mieć nadzieję, że słońce wysuszy nawierzchnię i żużlowcy rozstrzygną między sobą losy rywalizacji. Organizatorzy już teraz powinni przygotować plandekę, żeby zminimalizować ryzyko odwołania meczu.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Ciekawie zapowiada się starcie pod Jasną Górą, gdzie miejscowy Eltrox Włókniarz Częstochowa zmierzy się z MrGarden GKM-em Grudziądz. Tutaj prognozy nie są najgorsze, choć przewidywany jest deszcz. Największa ulewa ma pojawić się w środę, co może tylko i wyłącznie cieszyć. Bardziej zagrożona wydaje się niedzielna potyczka w Rybniku (14 czerwca, godz. 16:30), bo od środy do samej niedzieli - z wyjątkiem czwartku - ma padać. Na obiekt ROW-u zawita Falubaz Zielona Góra.

Kibice Moje Bermudy Stali Gorzów oraz Fogo Unii Leszno mogą natomiast narzekać, że ich ulubieńcy nie pojawią się na torze w piątek, bo do tego dnia z nieba praktycznie nic nie skapnie. Mecz odbędzie się w niedzielny wieczór, a weekend jest deszczowy. Poniżej przedstawiamy prognozę pogody na piątek i niedzielę. Miasta są dopasowane do dni pojedynków (za yr.no).

Prognoza pogody

Piątek we Wrocławiu

Piątek w Częstochowie
[b]

[/b]

Niedziela w Rybniku
[b]

[/b]

Niedziela w Gorzowie Wielkopolskim
[b]

[/b]

Zobacz także
Darcy Ward rozpacza nad przyszłością byłego klubu. "Moje serce krwawi"
Lekarz Falubazu mówi o powrocie kibiców na stadiony: Zniknęła dyscyplina, a wirus nadal z nami jest [WYWIAD]

Źródło artykułu: