Żużel. Falubaz chce zamknąć usta ekspertom. Ma pomóc brak presji

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Falubaz.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Falubaz.

Falubaz przed nowym sezonem PGE Ekstraligi raczej nie jest typowany do walki o medale DMP. Takie głosy w Zielonej Górze odbierają z uśmiechem na ustach. - Faworytom mogą się trząść ręce, my pojedziemy na luzie - mówi Tomasz Walczak.

Po minionym sezonie z Falubazem Zielona Góra rozstał się Nicki Pedersen, niejako w jego miejsce przyszedł Antonio Lindbaeck. Wydaje się, że na papierze drużyna nieco straciła na sile, jednak jak to w żużlu bywa - wszystko zweryfikuje dopiero tor i liga.

- Wszelkiej maści fachowcy i specjaliści nie stawiają nas w tym roku w roli faworyta ligi, jesteśmy nawet typowani do walki o utrzymanie z ROW-em, ale ja z tego powodu bardzo się cieszę. Ciężar psychiczny, który spoczywa nad faworytami, może spowodować, że będą trzęsły im się ręce. My pojedziemy na większym luzie. Jestem przekonany, że to może się dobrze skończyć - mówi Tomasz Walczak.

Oprócz Lindbaecka, nowymi twarzami w Falubazie są też Jan Kvech, Jonas Jeppesen oraz zakontraktowany do roli gościa Grzegorz Walasek. - Grzegorz to uznana marka i uznana firma, z dużą przeszłością ekstraligową. Wiemy, jak jeździ. Jest skuteczny, dobrze przygotowany, walczący. Na pierwszych treningach jechał naprawdę dobrze. Uważam, że mocno liczy się w kontekście składu - stwierdza kierownik Falubazu.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Między sezonami doszło do zmian nie tylko w kadrze zawodniczej Falubazu Zielona Góra. Menedżerskie stery po Adamie Skórnickim przejął Piotr Żyto. - Piotr na pewno wnosi coś nowego do drużyny. Każdy trener jest inny, każdy ma inny warsztat pracy trenerskiej. Nie mam jednak kompetencji do tego, by oceniać warsztat czy pracę trenerów - komentuje Walczak.

- Piotra znam od wielu lat, prywatnie jesteśmy przyjaciółmi. Dla mnie pomocne jest to, że Piotr jest na miejscu w Zielonej Górze, odciąża mnie też od obowiązku ciągłej obecności na stadionie, co miało miejsce w poprzednich latach. Piotr jest znany w Polsce od robienia dobrej atmosfery. Czasem z drużyny, która nie była faworytem rozgrywek, potrafił zrobić świetną ekipę i zdobywać cenne laury - dodaje.

Zobacz też:
Żużel. Niedźwiedź o swoich początkach z żużlem. "Podobały mi się tylko wypadki"
Żużel. ROW Rybnik już na dzień dobry jedzie z Falubazem o życie. Taka rola beniaminka

Komentarze (9)
avatar
dawidZG
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przypominam, że o medale walczyć będzie 8 drużyn, od Leszna po Rybnik. 
avatar
mdm
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
saxon @ To jego ostatni rok jako junior.Jeśli do tej pory nie zrobił postępu,to już nie zrobi.Niestety,ale czeka los Alexa (oczywiście mówię tu o karierze,nie o życiu prywatnym :) 
avatar
saxon
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
@mdm: dla mnie dziwne jest, że Tonder w zeszłym roku nie zrobił postępu - właśnie teraz spodziewam się z jego strony pozytywnej niespodzianki:) 
avatar
Maciej Falubaz
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie Borek wrzuć filmik z briefingu gdzie Walczak dostał pytanie od Ciebie 
Nίghtmare
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czyżby gluciaż popuścił (niekoniecznie w portki) wam reżim dziennikarski? Pomimo, że nie uważam was pismaki ze Sportowych Plotek za dziennikarzy, to jednak jak widać potraficie coś napisać a ni Czytaj całość