Pandemia koronawirusa przesunęła inaugurację PGE Ekstraligi o ponad dwa miesiące. W przypadku pozostałych klas rozgrywkowych będzie jeszcze większe opóźnienie. Nie odbywają się też zawody młodzieżowe, które są bardzo istotne dla rozwoju polskich juniorów. Czy 2020 rok będzie dla nich stracony? Wcale nie! Młodzi żużlowcy niebawem powinni wrócić do rywalizacji.
W Głównej Komisji Sportu Żużlowego mają pomysł, który planują wprowadzić w życie. - Myślimy o wznowieniu rywalizacji juniorskiej w kilku formatach. Podjęliśmy już nawet konkretne działania. Plan jest taki, żeby w tym roku odbywały się Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów, Turnieje Zaplecza Kadry Juniorów i Puchar Nice - powiedział Piotr Szymański w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Działacze chcą, aby młodzieżowcy w dalszym ciągu mieli pole do rozwoju. Występy w lidze są dla nich cenne, jednak dużo daje im również walka z rówieśnikami. W młodym wieku liczy się przede wszystkim regularna jazda. - Zdajemy sobie sprawę, że juniorzy potrzebują jazdy. Na pewno przez pandemię nie jest im łatwo. W związku z tym zrobimy wszystko, żeby ten rok nie był dla nich stracony - dodał przewodniczący GKSŻ.
Juniorzy mają wrócić do rywalizacji w lipcu. - Myślę, że najpierw powinna wystartować eWinner 1. Liga, a przypomnę, że jej początek został zaplanowany na 11 lipca. Chwilę później do rywalizacji powinni - naszym zdaniem - wrócić młodzieżowcy. Wtedy jest szansa, że szybko złapią właściwy rytm, którzy przełoży się pozytywnie także na ich starty w lidze. Konkrety właśnie ustalamy i z pewnością niebawem o tym poinformujemy - zakończył Szymański.
Zobacz także: Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. Zawodnicy nie chcieli jechać. Mocne słowa czytelników
Zobacz także: Żużel. PGE Ekstraliga. Fatalnie wiadomości napłynęły z Rybnika. Przemysław Giera złamał łopatkę
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zengota: Motor mocny, ale jako zawodnik nie byłbym z Hampela zadowolony