Juniorzy PGG ROW-u Rybnik nie będą najlepiej wspominać biegu młodzieżowego z niedzielnego spotkania z RM Solar Falubazem Zielona Góra. W pierwszym podejściu do tej gonitwy Mateusz Tudzież wystartował równo z parą gości, przez co zabrakło dla niego miejsca w pierwszym łuku. Zakończyło się to upadkiem Tudzieża.
Sędzia Piotr Lis zarządził powtórkę w pełnej obsadzie, a w drugim podejściu do biegu młodzieżowego motocykla nie opanował Kacper Kłosok. Młody żużlowiec, debiutujący w niedzielę w PGE Ekstralidze, został wykluczony.
W trzecim podejściu do biegu młodzieżowego znów zakotłowało się w pierwszym łuku, a poszkodowanym po raz kolejny został Tudzież. Tym razem jego upadek wyglądał fatalnie - młody zawodnik PGG ROW-u uderzył ciałem o tor ze sporej wysokości. Konieczna była interwencja lekarzy, a junior wrócił do parku maszyn w karetce.
Lekarz zawodów stwierdził, że Tudzież jest zdolny do dalszej jazdy w meczu. W kolejnej powtórce biegu młodzieżowego go jednak nie zobaczyliśmy. Sędzia Lis uznał go bowiem winnym przerwania wyścigu. Tym samym zielonogórzanie wygrali drugą odsłonę dnia 5:0.
Jak podano później w trakcie transmisji w nSport+, Tudzież ma mocno zdartą skórę na ręce i z każdą chwilą czuje się coraz gorzej. Dlatego jego występ w dalszej fazie meczu PGG ROW-u z RM Solar Falubazem wydaje się być wątpliwy.
Czytaj także:
Iversen nie pojedzie w niedzielę w Gorzowie
Kibice na trybunach od 19 czerwca
ZOBACZ WIDEO Żużel. Grzegorz Zengota: Hampel to nie jest mój problem