Ekspres w sprawie Maksyma Drabika, którego pełnomocnik odwołał się do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl od wyroku POLADA w sprawie odrzucenia wniosku o wsteczne TUE. Zawodnik starał się o to, bo mając wsteczne TUE, uniknąłby dyscyplinarnej rozprawy za przyjęcie pół litra kroplówki przed ubiegłorocznym finałem PGE Ekstraligi Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław. Od lutego POLADA prowadzi postępowanie w sprawie.
Trybunał, o czym informowaliśmy wcześniej, już wpisał sprawę do rejestru, ustalił wysokość wpłaty i skład zespołu orzekającego. Z kolei 1 lipca przesłano do POLADA skargę, jaką skierował do Trybunału pełnomocnik żużlowca Sparty. Polska antydopingówka ma dwa tygodnie na odniesienie się do skargi. Nieoficjalnie wiemy, że POLADA podtrzyma decyzję o odrzuceniu wniosku o TUE i uzasadni to tym, iż został on złożony 4 miesiące po fakcie, podczas gdy zawodnik powinien był to zrobić niezwłocznie.
POLADA ma na odpowiedź dwa tygodnie, więc zakładając, że wykorzysta cały czas, to w połowie lipca Trybunał Arbitrażowy przy PKOl będzie mógł wyznaczyć termin rozprawy. Od pani Romany Troickiej-Sosińskiej, rzecznik prasowej Trybunału słyszymy, że jeszcze w lipcu, w drugiej połowie, sprawa powinna być rozwiązana. Jeśli tak się stanie, to Drabik po 8. kolejce może zakończyć tegoroczne występy w PGE Ekstralidze. Oczywiście zakładając, że zostanie ostatecznie zawieszony za złamanie procedury antydopingowej. A tak się stanie, jeśli Trybunał odrzuci skargę, bo POLADA od dawna mówi o konieczności ukarania żużlowca.
Jeśli wejdzie w życie scenariusz negatywny, to Sparta jak nic będzie się musiała ratować, pozyskując jakiegoś gościa z niższej ligi. Już wzięła Chrisa Holdera z eWinner Apatora Toruń, który będzie zastępował słabego Daniela Bewleya. W razie kłopotów Drabika potrzebny będzie jednak "gość" z Polski, bo w wyjściowym składzie musi być dwóch krajowych zawodników. No, chyba że Bewley odzyska formę. Wtedy pod numer seniorski będzie można wpisać krajowego juniora i od początku zastępować go Bewleyem.
Czytaj także:
Kułakow poza PGE Ekstraligą. Żużel to nie Top Model
Miedziński wraca do składu PGG ROW-u. Wygryzł Szczepaniaka
ZOBACZ WIDEO Dariusz Śledź zabrał głos w sprawie braci Curzytków i szkolenia w Sparcie