Żużel. Brytyjczycy odwołali swoje ligi. "Będzie mniej męczących podróży"

Kiedy wydawało się, że pandemia COVID-19 odpuszcza, to wszystkich zaskoczyli Brytyjczycy, którzy odwołali swoje ligi żużlowe. Czy wpłynie to na układ sił w polskich rozgrywkach? Zdaniem Mirosława Berlińskiego niewiele to zmieni.

Artur Babicz
Artur Babicz
Mirosław Berliński WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Mirosław Berliński.
Brytyjczycy to już kolejna nacja, która odwołała swoje rozgrywki żużlowe. Tą decyzją dołączyli do Niemców, którzy już we wczesnej fazie pandemii odwołali Speedway Bundesligę. Można wiele mówić o spadającym poziomie Premiership i Championship, jednakże była to świetna okazja do pokazania się i przede wszystkim zarabiania dla wielu zawodników. To przecież nie bez przyczyny swego czasu mówiło się, że prawdziwego speedwaya uczy się dopiero na krótkich i technicznych torach w Anglii.

Teraz jednak mamy pewność, że liga nie wystartuje i o ile dla jednych jest to zła wiadomość, to dla innych jest ona na wskroś pozytywna. W szczególności można tutaj mówić o przedstawicielach polskich klubów, którzy będą mieli swoich zawodników do pełnej dyspozycji niemalże bez względu na termin.

Jednakże zdaniem Mirosława Berlińskiego, trenera Zdunek Wybrzeża Gdańsk, nie powinno to w jakikolwiek sposób wpłynąć na poziom polskich rozgrywek. - Czy w jakiś sposób zmieni to układ sił? Nie sądzę, to dla nas taka sama wiadomość jak dla pozostałych klubów. Nie jesteśmy żadnym wyjątkiem, zawodnicy rywali też mieli kontrakty w lidze brytyjskiej - mówił dla portalu trojmiasto.pl szkoleniowiec drużyny z Trójmiasta.

ZOBACZ WIDEO Leigh Adams mu pomógł. Dzięki niemu junior Fogo Unii Leszno wie więcej

Co więcej, trener Berliński podchodzi spokojnie do wielu głosów mówiących o dużym problemie dla żużlowców. O ile w przypadku tych nie jeżdżących w polskiej lidze rzeczywiście może okazać się kłopotliwe, to tego problemu już nie ma w przypadku zawodników startujących w naszych rodzimych rozgrywkach.

- Z jednej strony to dla nich mniej okazji do jazdy, z drugiej mniej męczących podróży. Już wcześniej miałem od nich sygnały (od zawodników Zdunek Wybrzeża -przyp. red.), że rozważają rezygnację ze startów na Wyspach. Brali pod uwagę dużą różnicę w zarobkach oraz poziom zabezpieczeń sanitarnych w Anglii - podsumował Mirosław Berliński.

Zobacz także: Sezon w Anglii odwołany
Zobacz także: Doyle miał łzy w oczach

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy odwołanie rozgrywek w Wielkiej Brytanii pozytywnie wpłynie na poziom polskich lig?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×