Żużel. Pior Rusiecki odsłania kulisy transferu Brady'ego Kurtza. Mówi też, czy Fogo Unia weźmie gościa

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Rusiecki na fecie z okazji złotego medalu Unii Leszno w sezonie 2017
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Rusiecki na fecie z okazji złotego medalu Unii Leszno w sezonie 2017

Brady Kurtz przeszedł do Orła Łódź. To oznacza, że w Fogo Unii nie będzie rywalizacji o miejsce w składzie. Problem może pojawić się, kiedy któryś z zawodników nabawi się kontuzji. - Mamy młodzież - wyjaśnia Piotr Rusiecki.

Transfer Brady'ego Kurtza wisiał w powietrzu już od dłuższego czasu. Australijczyk nie miał mocnego wejścia w sezon i stracił miejsce w składzie na rzecz Jaimona Lidseya. Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle by je odzyskał, a Fogo Unia ciąże wiąże z 23-latkiem duże znaczenie.

- Zależało nam na tym, żeby Brady mógł jeździć i się rozwijać. Wybraliśmy Orła, bo tam dogadaliśmy się najszybciej. Tak samo było w przypadku zawodnika. A co do samego transferu, wszystko działało w dwie strony. My szukaliśmy dla niego klubu, ale chętni zgłaszali się także do nas - mówi nam prezes Piotr Rusiecki.

W Fogo Unii podkreślają jednak, że wypożyczenie Kurtza to krótka rozłąka, bo Australijczyk cały czas znajduje się w planach klubu. Poza tym ma podpisaną dwuletnią umowę. Być może regularne starty w Łodzi sprawią, że wskoczy na wyższy poziom i wróci do zespołu Piotra Barona silniejszy.

ZOBACZ WIDEO Pierwszy i ostatni rok w Unii. Jak nie będą go chcieli, poszuka innego klubu

Transfer Kurtza oznacza także, że w zespole mistrza Polski nie będzie rywalizacji o miejsce w składzie. Z jednej strony to komfort dla zawodników, ale z drugiej Fogo Unia może mieć problem, kiedy któryś z żużlowców nabawi się urazu i będzie musiał pauzować. Prezes Rusiecki zapewnia jednak, że w klubie mają plan.

- Będziemy martwić się, kiedy taka kontuzja się pojawi. Na razie spokojnie. Uważam, że jakieś pole manewru jeszcze sobie pozostawiliśmy. Mamy kilku młodych zawodników, którzy mogą wskoczyć do składu i jeździć. Nie widzę problemu - tłumaczy.

Rozwiązaniem mogłoby być pozyskanie już teraz zawodnika na zasadach gościa. Kandydatów jest kilku, bo w ostatniej rundzie eWinner 1. Ligi z bardzo dobrej strony pokazali się między innymi Rohan Tungate czy David Bellego. Jednak Rusiecki na razie wyklucza taki ruch. - Obecnie takiego tematu nie ma. Dlaczego? Chodzi o to, że nie zamierzamy nikogo blokować. Teraz to mogłoby zadziałać tak, że taki zawodnik się z nami zwiąże i nie będzie jeździć ani u nas, ani w żadnym innym zespole - tłumaczy szef Fogo Unii.

Dodajmy, że Fogo Unia tego samego dnia nie tylko ogłosiła wypożyczenie Brady’ego Kurtza do Orła, ale także poinformowała o pozyskaniu nowego żużlowca. Do Leszna trafił 18-letni Brytyjczyk Anders Rowe. - Postawiliśmy na tego chłopaka, bo znamy się dobrze z władzami klubu w Swindon. Po dłuższych rozmowach został nam przedstawiony jako materiał na dobrego żużlowca. Spodziewamy się go niebawem. Ma swój sprzęt, a do Polski przylatuje w ten weekend. Będzie z nami trenować i jeździć na mecze. Jest zwarty i gotowy - przyznaje Rusiecki.

Warto również dodać, że niebawem startują rozgrywki 2. Ligi Żużlowej. Ponownie będzie występować w nich drużyna z Rawicza, w której od dłuższego czasu rozwijają się leszczyńskie talenty. Fogo Unia ma także możliwość oddelegowania do jazdy na najniższym szczeblu rozgrywek kilku żużlowców z pierwszego składu. W tym gronie są między innymi Dominik Kubera, Bartosz Smektała czy Jaimon Lidsey. - Raczej z tej opcji skorzystamy, bo nie mamy tam szerokiego składu. Wydaje mi się, że taka potrzeba się pojawi - podsumowuje Rusiecki.

Zobacz także:
Robert Lambert dał koncert

Źródło artykułu: