Żużel. PGE Ekstraliga. Prezes MrGarden GKM-u wściekły na dziennikarza. Nie pozwoli na szkalowanie klubu

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Od lewej Robert Wardzała, Leszek Demski, Michał Łopaciński
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Od lewej Robert Wardzała, Leszek Demski, Michał Łopaciński

Podczas meczu MrGarden GKM-u z Moje Bermudy Stalą doszło do wielu kontrowersji, które bez ogródek punktował na wizji dziennikarz nSport+ - Michał Łopaciński. Prezes GKM-u zapowiada, że nie puści mu tego płazem.

Zgodnie z przewidywaniami, mecz MrGarden GKM Grudziądz - Moje Bermudy Stal Gorzów budzi sporo kontrowersji nawet po (przedwczesnym) zakończeniu go przez sędziego. Przypomnijmy, że arbiter przerwał zawody i zaliczył wyniki po 9 biegach. Remigiusz Substyk został już za to ukarany - nie posędziuje w tym sezonie zawodów w ramach PGE Ekstraligi.

- Media i wielu kibiców przedstawia nasz klub w złym świetle. Przede wszystkim chciałbym zaznaczyć, że jest nam przykro, że nie mogliśmy zakończyć tego spotkania i odjechać pełnych 15 wyścigów. Po kosmetyce toru nasza nawierzchnia z pewnością nadawała się na rozegranie pozostałych biegów, a drużyna była gotowa kontynuować spotkanie. Niestety, sędzia podjął taką, a nie inną decyzję, zaliczył wynik po 9 wyścigach chociaż robiliśmy wszystko aby te zawody dokończyć - powiedział mediom klubowym prezes GKM-u, Marcin Murawski.

- Wszyscy przyzwyczaili się, że w Grudziądzu musi być tor idealny tzw. "stół". Pojawiły się dwie dziurki na drugim łuku i od razu pojawił się problem w oczach gości... Jeździmy na zawody po całej Polsce i spotykamy różne tory również takie nieregulaminowe, a wczoraj przez dwie dziury przerywamy mecz? Chyba nie tak to powinno wyglądać. Należy dodać, że żaden z upadków nie był winą toru, a sytuacjami torowymi, bądź jak w przypadku Rafała Karczmarza, błędu zawodnika. Gorzowianie zgłaszali uwagi, jednak naszym zdaniem po zarządzonej kosmetyce toru należało kontynuować spotkanie - twierdzi Murawski.

ZOBACZ WIDEO Co z przepisem o "gościu" za rok. Ta instytucja ożywia żużel i ligę. Trzeba to utrzymać

- Nasi zawodnicy byli gotowi do dalszej jazdy po równaniu toru. Po zawodach rozmawiałem z Artiomem Łagutą, który mówił mi, że ten tor w porównaniu do tego, co było na Grand Prix w Vojens w zeszłym roku, to było niebo, a ziemia. Dało się tutaj spokojnie jechać, nawierzchnia mu odpowiadała - dodaje działacz.

W czasie zawodów wiele krytyki wylało się również na działania MrGarden GKM-u. Wiele osób uważało, że grudziądzanie nie potrafią doprowadzić toru do dobrego stanu. W oczy kibiców i komentatorów najbardziej rzucały się stojące na torze traktory i polewaczka oraz jeden przesiadający się między nimi pracownik.

- Wykonywaliśmy wszystkie polecenia sędziego i komisarza toru. Nasz klub ma do dyspozycji trzy ciągniki oraz dwie polewaczki. Mamy też osoby do obsługi z każdej z maszyn. Kosmetykę toru jednym traktorem i polewaczką zarządziły osoby odpowiedzialne za jego przygotowanie, czyli sędzia i komisarz - broni swoich podwładnych Murawski.

- Na torze pojawił się mniejszy ciągnik, gdyż nowszy większy sprzęt narobił tylko więcej szkód w postaci błota niż pożytku. Nie było też możliwości pracy większej ilości sprzętu jednocześnie, gdyż najpierw należało tę nawierzchnie wyrównać, a dopiero potem ubić polewaczką - wyjaśnia prezes.

Do fali krytyki, która spadła na GKM mocno przyczynili się eksperci i dziennikarze pracujący przy niedzielnym spotkaniu z ramienia telewizji nSport+. Prezes grudziądzkiego klubu jest na nich wściekły, a swoją złość kieruje przede wszystkim w stronę prowadzącego studio Michała Łopacińskiego.

- Chciałbym z tego miejsca odnieść się jeszcze do skandalicznego komentarza redaktora Michała Łopacińskiego, który ubliżył nie tylko klubowi, ale także wszystkim mieszkańcom naszego miasta. Uważam, że taki poziom komentarza jest niedopuszczalny i na pewno tak nie zostawimy tej sprawy. Nie pozwolimy na niesłuszne szkalowanie imienia naszego klubu oraz naszych kibiców - grzmi Murawski.

Czytaj także: Buczkowski nie chodzi z kaczkami siku
Czytaj także: Chomska broni swojego taty

Komentarze (76)
avatar
Thomas Toruń
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na moje największa padaczka komentowania żużla to jest Jabłoński. Ludzie jak se przypomnę jego słynne komentowanie biegu w Toruniu ligowego meczu Toruń -Zielona Góra 15 bieg Holder Hancock Dude Czytaj całość
avatar
RECON_1
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawre jak odniesie soe do slow nickiego ktory narzekal.ma tor.. 
avatar
Janusz Gil
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak prezes jak i p.Kowalski (w swojej opinii) mają 100& racji jeżeli chodzi o komentatorów. Większość z nich (np. Łopaciński, Jabłoński) nie powinna być dopuszczana przed kamery ! 
avatar
Danonek
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To jest na prawdę kabaret, strona Grudziądzka za parę dni zacznie mówić, że to był najlepiej przygotowany tor pod słońcem, a dziennikarze i kibice się na nich uwzięli. 
avatar
Unia L.
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Panie Murawski, na miejscu była TV i obnażyła wszystkie wasze niedoskonałości, więc nie rób z nas durniow i nie koloryzuj tragikomedii jaką zafundowaliście żużlowemu światu. I nie mówię tutaj o Czytaj całość