Żużlowy Twitter płonie po meczu w Grudziądzu. Reporter broni sędziego, a Chomska swojego taty

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Julia Chomska, Stanisław Chomski.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Julia Chomska, Stanisław Chomski.

Dawno nie mieliśmy tak kontrowersyjnego spotkania w PGE Ekstralidze. Moje Bermudy Stal i MRGARDEN GKM dostarczyły ogromnych emocji, choć niestety nie do końca pozytywnych.

Dyskusje dotyczące tego meczu rozgorzały w mediach społecznościowych już przy siódmej gonitwie, w której doszło do groźnego upadku Andersa Thomsena. Internauci ostro debatowali o tym, czy z powtórki wyścigu powinien być wykluczony gorzowski Duńczyk, czy jego rodak z MrGarden GKM-u GrudziądzNicki Pedersen.

- Oby nic się Andersowi nie stało i mógł pojechać dalej. Pedersen do wykluczenia - twierdził Karol Cześnik. - Jak Zmarzlik tak zamknął Golloba w tym samym miejscu, gdy był jeszcze juniorem to wszyscy piali że taki jest żużel i tak się jeździ. Jak Pedersen zamyka Thomsena, który wpycha się na siłę i odkręca mu manetkę to jest bandytą - ripostował z kolei Kuba Wierucki.

Napięcie stopniowo wzrastało z każdą kolejną kontrowersją na torze. Internauci nie zgadzali się z werdyktem sędziego również po wykluczeniu Nielsa Kristiana Iversena. - Iversen jedzie swoim torem jazdy. Buczkowski swoim. Pierwszy łuk i powtórka w czterech, ale jednak nie - napisał reporter stacji Eleven Sports Maciej Markowski. Jego opinia spotkała się ze sporą aprobatą.

ZOBACZ WIDEO Pierwszy i ostatni rok w Unii. Jak nie będą go chcieli, poszuka innego klubu

Kiedy jednak doszło do całkowitego załamania się sytuacji pogodowej i arbiter stracił panowanie nad przebiegiem meczu, to właśnie Markowski jako jeden z niewielu stanął w obronie Remigiusza Substyka. - Praca sędziego. Najgorszy zawód świata. Przez półtorej godziny napierdziela ci nad głową sześć osób (po trzy z obu stron), a musisz podjąć jakąś decyzję. Nie chcesz skrzywdzić żadnej ze stron, ale i tak ciągle dostajesz po głowie od jednej z nich - napisał w zamieszczonym przez siebie tweecie.

Z opinią reportera nie zgodziła się jednak znana psycholog sportu Julia Chomska. -Sądzę, że trener ma gorzej - odpisała Markowskiemu. Chyba nie trzeba nadmieniać, że jedną z najbardziej krytykowanych osób po niedzielnym spotkaniu był Stanisław Chomski - szkoleniowiec Moje Bermudy Stali Gorzów i ojciec pani psycholog.

Czytaj także: Buczkowski nie chodzi z kaczkami siku
Czytaj także: Substyk odsunięty od sędziowania

Komentarze (60)
avatar
Szef na worku
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo Julia i ja... Kto pamięta? 
avatar
widzewiak007
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak na tym tle wypada akcja Łoktajewa i Bellego?Czekam na Wasze opinie. 
avatar
zawodowiec
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trener Stali ma gorzej, bo prawdopodobnie... traci prace. A ze Stasiem straci ja Julia. I kto powraca? KTO? Paul Newman Paluch!!! :D 
avatar
stalowy holender
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
tak dziaka prawo Nickiego : jak Nicki kogos, to nic nie bylo , jak ktos Nickiego to odrazu afera 
avatar
KMITA
27.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Stary fermenciarz Chomski postawił na swoim.Kempes jest jaki jest, ale miał rację. Jechali by juniorzy za seniora i zapewne dostaliby siedzieć 10 a tak na styku.