Porażka z Apatorem Toruń, wyjazdowe zwycięstwo z Wybrzeżem Gdańsk i jedna wysoka wygrana na domowym torze. Po pierwszych meczach tego sezonu nietrudno znaleźć kilka punktów wspólnych dla Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno i Unii Tarnów. Pojedynek ten wyłoni drużynę, która z nieco większym spokojem będzie wyczekiwać kolejnych spotkań eWinner 1. Ligi. Choć można dostrzec wiele podobieństw, to dość zdecydowanym faworytem tego starcia wydaje się być ekipa z Gniezna, która po nieudanej inauguracji, jest teraz na fali wznoszącej.
"Jaskółki" z pewnością chciałyby sprawić kolejną wyjazdową niespodziankę, jednak tym razem o zwycięstwo może być nieco trudniej. Start Gniezno na papierze jest jednym z najsilniejszych zespołów rozgrywek, a w formacji seniorskiej ciężko doszukiwać się większych dziur. Nie oznacza to jednak, że tarnowianie są skazani na pożarcie. Mają oni w swoich szeregach najlepszego juniora całej ligi w postaci Mateusza Cierniaka, a z dobrej strony pokazuje się także Michał Gruchalski. Nieco więcej należy wymagać od Petera Ljunga, który do tej pory wygrał zaledwie dwa wyścigi, jednak i on powinien przywieźć kilka ważnych punktów. Mimo wszystko, przy zawodnikach Unii Tarnów można postawić kilka znaków zapytania.
Start wydaje się rozpędzać i na pewno nie zamierza tracić punktów u siebie. Dwa tygodnie temu rozprawili się bez większych problemów z Ostrowem, a każdy z seniorów pojechał na naprawdę dobrym poziomie. Z resztą to samo można powiedzieć w kontekście ostatniego spotkania wyjazdowego z Wybrzeżem Gdańsk. Oskar Fajfer, Adrian Gała, Timo Lahti i Oliver Berntzon prezentują wysoką formę, a Frederik Jakobsen z dobrym skutkiem zastępuje Juricę Pavlica. Jeśli u całej tej piątki znów wszystko właściwie zagra, nie powinni mieć oni wielkich problemów z pokonaniem Unii. Wszystko jednak zweryfikuje tor.
ZOBACZ WIDEO Niebezpieczne upadki w meczu GKM - Stal! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi
Przed rokiem, w bezpośrednim starciu tych drużyn na stadionie przy ulicy Wrzesińskiej, padł wynik 49:41 na korzyść Startu, jednak przez cały czas kontrolowali oni przebieg spotkania, zapewniając sobie zwycięstwo już w trzynastej gonitwie. Dopiero w biegach nominowanych przewaga stopniała do zaledwie ośmiu "oczek". Nie będzie zaskoczeniem, jeśli i teraz będziemy świadkami podobnego widowiska, choć w przeciwieństwie do tamtego meczu, tym razem więcej do drużyny powinni wnieść tarnowscy juniorzy. Wtedy duet Cierniak-Rempała dorzucił do dorobku zespołu zaledwie 4 punkty, przy aż 11 zdobytych przez Damiana Stalkowskiego i Kevina Fajfera.
Drużyna z Gniezna zdecydowanie posiada więcej atutów. Wyraźnie jest na fali wznoszącej, jedzie u siebie, a seniorzy są w bardzo dobrej dyspozycji. Jeśli Start wygra, wydłuży serię zwycięstw do trzech z rzędu. Oba zespoły walczą jednak o umocnienie swojej pozycji w górnej części tabeli, dlatego Unia Tarnów na pewno nie sprzeda tanio swojej skóry. Faworytem jest Gniezno, a nam pozostaje mieć nadzieje na świetne widowisko. Być może okaże się, że wszystkie podobieństwa z początku sezonu nie były przypadkiem i padnie remis? Odpowiedź poznamy już w sobotę!
Awizowane składy:
Unia Tarnów
1. Kim Nilsson
2. Michał Gruchalski
3. Artur Mroczka
4. Ernest Koza
5. Peter Ljung
6.
7. Mateusz Cierniak
Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno
9. Jurica Pavlic
10. Adrian Gała
11. Timo Lahti
12. Oliver Berntzon
13. Oskar Fajfer
14. Damian Stalkowski
15.
Początek meczu: godz.14:00
Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Zobacz także: Żużel. Kontuzja Bellego okazała się poważna. Polonia Bydgoszcz będzie osłabiona
Zobacz także: Żużel. Adam Skórnicki: Największe wrażenie zrobił na mnie Pan Witold [WYWIAD]