Żużel. Lokomotiv - Apator. Groźny wypadek toruńskiego juniora w Daugavpils. Stolp opuścił tor w karetce

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / facebook.com/SpeedwayTorun / Na zdjęciu: Justin Stolp w karetce
Facebook / facebook.com/SpeedwayTorun / Na zdjęciu: Justin Stolp w karetce
zdjęcie autora artykułu

Bardzo pechowo zakończył się dla Justina Stolpa wyścig dwunasty meczu 4. rundy eWinner 1. Ligi pomiędzy Lokomotivem Daugavpils a eWinner Apatorem Toruń. Młodzieżowiec Aniołów upadł przez nikogo atakowany i opuścił tor na noszach.

Faworyt eWinner 1. Ligi zanotował świetny początek niedzielnego meczu, prowadząc już 21:9. Lokomotiv Daugavpils odrobił jednak część strat i nie daje eWinner Apatorowi Toruń za wygraną. W wyścigu dwunastym trener Tomasz Bajerski dał szansę debiutu w ligowych zmaganiach wychowankowi - Justinowi Stolpowi. Nastoletni żużlowiec zastąpił Kamila Marcińca, który w dwóch swoich biegach nie zdobył punktu.

Gonitwa układała się remisowo, ponieważ na prowadzeniu był Adrian Miedziński. Za nim jechali Andriej Kudriaszow i Francis Gusts, z kolei Stolp podróżował ostatni. Na drugim łuku drugiego okrążenia torunianin stracił panowanie nad motocyklem, postawiło go i wyskoczył z siodełka. Stolp z impetem uderzył plecami i tyłem głowy o tor. Natychmiast wezwano ambulans, w którym junior Apatora opuścił owal. Do karetki Stolp został wniesiony na noszach.

Aktualizacja (godz. 15:44): Klub z Torunia poinformował na Facebooku, że u jego zawodnika nie stwierdzono złamań, choć on sam narzeka na ból pleców. Czekają go badania w szpitalu.

Mecz Lokomotivu z Apatorem trwa. Poniżej link do relacji tekstowej LIVE.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Walkower w Poznaniu. Klubom grożą srogie kary! Skrzydlewski: Najpierw byłem przerażony. Decyzja trenera zmroziła mi krew [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO Frątczak wyjaśnia, na kogo Motor powinien postawić z Betard Spartą

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Oko Na Maroko
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak się nie przewróci to sie nie nauczy. Pogadajcie z Bajerem.... Zdrowka!  
avatar
yes
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
debiut pechowy, różne są początki...