Żużel. Robert Kempiński wyjaśnia zmianę Przemysława Pawlickiego już po jednym wyścigu. Do Rybnika pojedzie nowy zawodnik

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Robert Kempiński
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Robert Kempiński

Skończyła się cierpliwość Roberta Kempińskiego do Przemysława Pawlickiego. Trener MrGarden GKM-u w niedzielnym meczu z Eltrox Włókniarzem (45:45) zmienił swojego zawodnika już po pierwszym wyścigu. Grudziądzanie na dniach zakontraktują "gościa".

Remis grudziądzanom niewiele daje. MrGarden GKM w niedzielnym spotkaniu z Eltrox Włókniarzem (45:45) potrzebował zwycięstwa, by przybliżyć się do miejsca w czołowej czwórce PGE Ekstraligi. Nie było to jednak możliwe z powodu katastrofalnej postawy krajowych zawodników. Drużyna znad Wisły przyjęła zatem zdobyty punkt z należytym szacunkiem. - Lepiej zremisować niż przegrać - skomentował trener Robert Kempiński.

Przemysław Pawlicki został zmieniony przez rezerwowego Romana Lachbauma już po pierwszym nieudanym wyścigu. Tylko dwie szanse otrzymał natomiast Krzysztof Buczkowski. Cierpliwość się skończyła. - Staraliśmy się wywalczyć zwycięstwo, ale było widać jak niektórzy zawodnicy jeździli. Musieliśmy jakoś łatać dziury. Gdy pojawiła się możliwość zastosowania rezerwy taktycznej, to od razu skorzystałem z Kennetha Bjerre i wygraliśmy bieg podwójnie - dodał.

Lachbaum w pięciu startach uzbierał trzy punkty z bonusem. W ważnym momencie zdołał jednak przywieźć 5:1 do spółki z Nickim Pedersenem. Utalentowany Rosjanin pokazał plecy m.in. Jasonowi Doyle'owi. - W niektórych biegach pojechał słabo, ale zdarzały mu się lepsze momenty. Raz dojechał do mety na podwójnym prowadzeniu. Mogę zdradzić tajemnicę, że w następnym meczu też dostanie szansę - podkreślił szkoleniowiec grudziądzan.

ZOBACZ WIDEO Tajemnicza wypowiedź Zmarzlika. O co mu chodziło? Dyrektor Stali komentuje

Dlaczego Pawlicki zaprezentował się tylko w jednym wyścigu? - Zależy w jakim stylu zawodnik przegrywa. Można zająć czwarte miejsce, ale ważne jest to, czy atakuje rywali. Jeżeli ktoś jedzie z tyłu i tylko pokonuje cztery okrążenia, to niczym nie ryzykujemy. Mamy połowę sezonu. Zawodnicy mieli okazję udowodnić swoją wartość i pokazać przydatność do tego zespołu. Też jeździłem na żużlu, też przyjeżdżałem ostatni, ale przynajmniej nie gniewałem się, jak trener mnie wycofywał - wyjaśnił.

MrGarden GKM w najbliższy piątek uda się na wyjazdowe spotkanie do Rybnika. PGG ROW powoli się rozkręca, zatem żółto-niebieskich czeka trudne wyzwanie. - Na wyjeździe nigdy nie jest łatwo - zauważył Kempiński. Co ciekawe, niebawem w grudziądzkiej drużynie pojawi się nowa twarz. - Mam w głowie pewne zmiany. Na pewno będą niespodzianki. Przygotowujemy gościa. W najbliższych dniach wszyscy dowiedzą się kto to będzie -  zakończył.

Zobacz takżePlusy i minusy weekendu. Nie było mocnych na Łagutę i Vaculika. MrGarden GKM pozostał w grze o play-off. Na jak długo?
Zobacz takżeŻużel. MrGarden GKM - Eltrox Włókniarz: bez Polaków ani rusz. Jakub Miśkowiak lepszy od starszych kolegów [NOTY]

Źródło artykułu: