Żużel. Rozdzielnia w Gorzowie naprawiona. Dyrektor OSiR chce pieniędzy od telewizji

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: stadion Stali Gorzów po awarii prądu.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: stadion Stali Gorzów po awarii prądu.

Na jaw wyszły nowe fakty dotyczące awarii na stadionie w Gorzowie. Zdaniem dyrektora OSiR, Włodzimierza Roja, winna usterki jest telewizja. - Mam nadzieję, iż telewizja będzie z nami rozmawiać - stwierdził.

Przypomnijmy, że wspomniana awaria miała miejsce podczas meczu Moje Bermudy Stali Gorzów z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Pożar rozdzielni prądu był przyczyną przerwania starcia. Nowy termin pojedynku to 10 sierpnia.

Drugi termin wspomnianego spotkania wydaje się ostatecznym, gdyż na obiekcie uporano się z usterką. - Zakończyliśmy próby, rozdzielnia została podłączona. Jeszcze sprawdzimy kamerą termowizyjną pewne elementy. Ogólnie wszystko jednak działa - w Radiu Gorzów powiedział dyrektor OSiR, Włodzimierz Rój.

Pełna naprawa jest wymagająca finansowo. - Firma, którą wybraliśmy, wymieni rozdzielnię za kwotę 90 tysięcy brutto. Była to najtańsza opcja, gdyż największa oferta wynosiła ponad 200 tysięcy - dodał Rój.

ZOBACZ WIDEO Kto rządzi w parku maszyn PGG ROW-u i jaki wpływ przy ustalaniu składu ma prezes Mrozek?

Dyrektor OSiR podał także nowe fakty w sprawie. Jego zdaniem odpowiedzialność za utratę prądu i przerwanie meczu leży po stronie telewizji, która transmitowała spotkanie.

- Świadkowie wskazali miejsce zdarzenia. To były kable telewizji zwinięte na rurkę. Przyczyną zdarzeń było zatem zwarcie elektryczne telewizji transmitującej mecz - powiedział.

- Wysłałem dyrektorowi klubu swoje spostrzeżenia i poprosiłem o kontakt z telewizją. Od tego momentu minął ponad tydzień i nikt się z nami nie skontaktował. Dlaczego to ma iść z naszej polisy, skoro to winy obsługi i podstawowego błędu jest ktoś inny - kontynuował Rój.

Dyrektor nie zamierza zostawić sprawy nierozwiązanej. Jeśli stacja wciąż będzie unikać kontaktu, to nieporozumienie między stronami może się zaognić. - Mam nadzieję, iż telewizja będzie z nami rozmawiać. Chcemy, by poszło to z ubezpieczenia telewizji. Inaczej zgłoszą się do nich moi prawnicy - stwierdził zarządzający OSiR-em.

Czytaj także: Żużel. Kolejka w pigułce. W Gorzowie polecą iskry. Moje Bermudy Stal jedzie o życie

Czytaj także: Żużel. Włókniarz - Falubaz: czas na pobudkę miejscowych liderów. Bez nich nie będzie wygranej [KLUCZE]

Komentarze (33)
avatar
Lucy_Fair
10.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gościu chyba głupa pali. Skoro doszło do zwarcia, to dlaczego w rodzielni nie zadziałały zabezpieczenia nadprądowe, które powinny wyłączyć zasilanie w kablach telewizji? Albo źle dobrane zabezp Czytaj całość
avatar
połeta
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
przetargi na najnizsza cene powinny byc zakazane....wiadomo ze wtedy robi si epo taniosci czy oferta najtansza jest lepsza od drozszej ale wykonanej np z lepszych materialow i lepiej jest gorsz Czytaj całość
avatar
połeta
8.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ci w gorsowie sa niesamowici.....w sumie to dziek temu kibicuje rybnikowi a ni eim, niech spadna. 
avatar
intro
7.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
pfffaahahha a to telewizja sama się na dziko podłączyła? Nawet jeśli kable TV się zjarały(co jest nie do udowodnienia), to powinny zadziałać ZABEZPIECZENIA 
avatar
piko
7.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zgadnijcie kto komentuje w Elewenie??. Same falubazy Noskowicz ,Frątczak i Korościel.