Żużel. PGE IMME: Toruński owal nie ma tajemnic przed Pawłem Przedpełskim
Paweł Przedpełski, pomimo że w PGE Ekstralidze reprezentuje Eltrox Włókniarza Częstochowa to nieustannie jest utożsamiany z toruńskim Apatorem, którego jest wychowankiem. To właśnie znajomość toru może być jego przewagą w PGE IMME.
Ogłoszenie tej nominacji wywołało niemałe emocje. Dla części kibiców ta decyzja była jak najbardziej zrozumiała, ale nie brakowało również głosów fanów, którzy nie mogli się pogodzić z tym wyborem. Stąd też zapytaliśmy PGE Ekstraligę o to, co przeważyło za kandydaturą Pawła Przedpełskiego.
- Jedną z głównych idei PGE IMME jest to, że mają to być atrakcyjne zawody dla kibiców. Dlatego staramy się, aby lokalni fani zawsze mieli jakiegoś zawodnika, który jest związany czy to z ich klubem, czy z miastem. Wszyscy wiemy, że eWinner Apator Toruń obecnie jeździ na drugim poziomie rozgrywkowym, dlatego zdecydowaliśmy się postawić na wychowanka toruńskiej drużyny - mówił Przemysław Szymkowiak w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE EkstraligiCo więcej, media manager PGE Ekstraligi podkreśla, że ten wybór to nie tylko ukłon w stronę lokalnych kibiców, ale również dobra decyzja pod względem sportowym. -Przede wszystkim pamiętajmy, że decyzja o nominacji została podjęta po 7. kolejce PGE Ekstraligi. Wówczas ta kandydatura z pewnością nie byłaby dla nikogo kontrowersyjna. Teraz może być ona odbiera z perspektywy nie najlepszych występów Eltrox Włókniarza Częstochowa w ostatnim czasie. Pamiętajmy, że sobotnie zawody to turniej indywidualny, a Paweł Przedpełski już niejednokrotnie udowadniał w nich swoją wartość - podsumował Szymkowiak.
Trudno dyskutować z argumentami PGE Ekstraligi. Paweł Przedpełski w pierwszej części ligowego sezonu spisywał się całkiem przyzwoicie, jednakże zdecydowanie najlepiej pokazywał się w... turniejach indywidualnych. To właśnie w tym roku sięgnął po pierwszy w swojej karierze medal w finale Złotego Kasku, w którym uplasował się na drugim miejscu i przegrał jedynie z aktualnym mistrzem świata - Bartoszem Zmarzlikiem. 25-latek bardzo dobrze spisał się również podczas finałowego turnieju TAURON SEC w Toruniu. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa wówczas zdobył 10 punktów i w klasyfikacji tych zawodów wyprzedził takich zawodników, jak m.in. Mikkel Michelsen czy Grigorij Łaguta.
Wychowanek toruńskiego klubu już raz występował w PGE IMME. W 2015 roku podczas imprezy w Lesznie nie spisał się najlepiej, ponieważ zdobył zaledwie 1 punkt i zajął 16. miejsce. Jednakże obecnie zawodnik jest na zupełnie innym etapie kariery. Jak Paweł Przedpełski spisze się w tegorocznej edycji PGE IMME? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.
Zobacz także: Ryszard Czarnecki liczy na złoto Betardu Sparty Wrocław
Zobacz także: Poznaniacy stawiają na młodość
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>