Ze względu na pandemię koronawirusa i wcześniejsze obostrzenia dotyczące osób przybywających do Polski z Rosji, Aleksandr Kajbuszew został w swojej ojczyźnie, gdzie od początku sezonu jeździł w barwach Turbiny Bałakowo. Teraz nadarzyła się okazja do przyjazdu do Polski.
Aleksandr Kajbuszew przyleciał do Gdańska, gdzie 14 sierpnia odbył pierwszy trening na torze Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego. Było to dla niego przetarcie przed finałem Pucharu Europy do lat 19, w którym pojedzie w niedzielę. Zawody odbędą się w słowackiej Żarnowicy.
Zdunek Wybrzeże ma długofalowe plany co do Aleksandra Kajbuszewa. Priorytetem dla urodzonego w 2001 roku żużlowca jest regularna jazda, dlatego właśnie gdańszczanie w pełni zgodzili się na to, by Kajbuszew jeździł od początku sezonu w Rosji. Do 13 września przez większość czasu będzie jednak przebywał w Gdańsku, gdzie ma poznać domowy tor.
ZOBACZ WIDEO Groźne upadki, piękne ataki i Holta wściekły na operatora kamery. Zobacz kronikę 9. kolejki PGE Ekstraligi
Aleksandr Kajbuszew jest przede wszystkim alternatywą do walki o miejsce rezerwowego. Z numerem 8 lub 16 startował dotychczas Robert Chmiel, który jednak w dużej mierze ze względu na brak możliwości jazdy jest daleki od optymalnej dyspozycji. W Wybrzeżu mówi się, że o Rosjaninie myślą przede wszystkim w kontekście kolejnych sezonów.
- Cieszymy się z tego, że Aleksandr Kajbuszew przyjechał do Polski. To młody, ambitny zawodnik, który już w Rosji pokazał, że potrafi jeździć widowiskowo. To dla nas inwestycja w przyszłość. W najbliższym czasie będzie dłużej w Gdańsku i będzie miał okazję pokazać swoje możliwości - powiedział Mirosław Berliński, trener Zdunek Wybrzeża.
Czytaj także:
Znana dzika karta na GP we Wrocławiu
Miotają się od ściany do ściany