Żużel. Łukasz Kuczera. Szpila tygodnia: Kto się nabierze na Kasprzaka? Prezes Kępa i jego fura szczęścia [KOMENTARZ]

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak

Zimą trwała batalia o Krzysztofa Kasprzaka. Ostatecznie zawodnik przedłużył kontrakt w Gorzowie, a tamtejsi działacze pewnie żałują tego, że nie trafił do Lublina. Działacze Stali będą mieć po sezonie problem, co zrobić z żużlowcem.

W żużlu trzeba mieć furę szczęścia. I trzeba przyznać, że prezes Jakub Kępa je ma. W zeszłym roku, gdy wszedł z Motorem Lublin do PGE Ekstraligi, to nie dość, że odpalił mu Paweł Miesiąc, to jeszcze na rynku transferowym czekał zawieszony za doping Grigorij Łaguta. Kępa zachował się jak wytrawny pokerzysta i wyrwał Rosjanina z objęć prezesa Krzysztofa Mrozka.

Szczęście dopisało też Kępie ubiegłej zimy. Transfer Mateja Zagara był dokonywany z konieczności - po prostu na rynku brakowało innych opcji. Pod Jasną Górą doświadczonego żużlowca oddawali bez żalu. W końcu zwykł regularnie zawodzić i wydawało się, że z Zagarem w składzie Eltrox Włókniarz nie ma czego szukać w play-offach PGE Ekstraligi.

Tymczasem Zagar w tym roku przeżywa drugą młodość. W piątek zdobył duży komplet 18 punktów przeciwko Fogo Unii Leszno i miał ogromny wkład w zwycięstwo "Koziołków" nad aktualnym mistrzem Polski. W tym samym czasie w Częstochowie zastanawiają się, czy Jason Doyle wyjdzie z kryzysu i zacznie jechać jak na byłego mistrza świata przystało.

ZOBACZ WIDEO Wiktor Lampart wyjaśnił, dlaczego jeździ tak słabo

Myślę sobie, że prezes Kępa miał też zimą szczęście w momencie, gdy Krzysztof Kasprzak odrzucał jego ofertę i wybierał pozostanie w Gorzowie. Gdyby Kasprzak podjął inną decyzję, to najpewniej nie byłoby na Lubelszczyźnie Jakuba Jamroga, a nie wiadomo czy wiosną 2020 roku starczyłoby na wypożyczenie Jarosława Hampela.

Kasprzak kolejny rok spisuje się fatalnie w PGE Ekstralidze. Trudno go już bronić hasłem, że wychowanek leszczyńskiej Unii notuje skok formy co dwa sezony. W piątkowym meczu przeciwko najsłabszemu w lidze PGG ROW-owi Rybnik zdobył tylko 2 punkty i bonus. Jego średnia biegowa w tej chwili to ledwie 1,219.

Najpewniej słaba forma Kasprzaka nie doprowadzi do spadku gorzowian z PGE Ekstraligi, bo mimo jego słabego występu, udało się pokonać rybnicki PGG ROW i to wręcz rozstrzyga losy "Rekinów" w tym roku. W Gorzowie mają jednak problem. Doświadczony zawodnik podpisał bowiem zimą dwuletnią umowę.

Czy w Gorzowie powinni trzymać miejsce dla Kasprzaka w roku 2021? Śmiem wątpić. Obawiam się, że w tym klubie ten zawodnik na odpowiedni poziom już nie wróci. Czy nadal powinien on jeździć w PGE Ekstralidze? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie sam zainteresowany. Być może w kolejnym sezonie warto pomyśleć o wypożyczeniu do eWinner 1. Ligi i tam odbudowaniu swojej dyspozycji. Będzie to lepsze rozwiązanie niż wożenie kolejnych zer w najlepszej lidze świata.

Łukasz Kuczera

Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik odpowiada na zarzuty
Motor Lublin wrócił z zaświatów

Komentarze (49)
avatar
RECON_1
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moze kk pottzebuje nowej konsolety do didzejki?czyyaj zmiany klubu bo za dlugo siedzi w jednym miejscu? 
avatar
MarekGorzów
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wiem z dobrego źródła że krzysztof wybiera się po nowe silniki a zenek już czeka na nowe jednostki aby je podrasować. Jeszcze KK wam pokaże jazdę na najwyższym poziomie 
avatar
Kacper.U.L
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze ze dwa,trzy takie nie z tej planety wybryki przyszłego IMŚ Zagara na żużlowych owalach i pójdzie w świat info z tą chmurą po okolicznych miastach,państwach jak po tym wybuchu saletry w Czytaj całość
avatar
Kamil Rink
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zapraszamy krzysztofa do bydgoszczy od zaraz 
avatar
Wojciechus
16.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo p. Kuczera kolejna dramatyczna szpila tygodnia a może nawet miesiąca. Idź Pan lepiej zamiatać drogi może się tam spełnisz