Żużel. Hit w pigułce. Taktyczna wygrana Cieślaka nad Śledziem. Uczeń nie przerósł mistrza

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak

Betard Sparta Wrocław zremisowała z Eltrox Włókniarzem Częstochowa 45:45, choć przez większą część meczu miała kilka punktów przewagi nad rywalem. Kluczowy dla losów spotkania okazał się bieg numer trzynaście.

KOMENTARZ. Gdy Marek Cieślak był jeszcze trenerem we Wrocławiu, w pewnym roku do jego sztabu dołączono asystenta w postaci Dariusz Śledzia. Ten drugi miał się uczyć od mistrza i szykować do trenerskiego fachu. Po latach trzeba przyznać, że uczeń jeszcze nie przerósł swojego mistrza. Najdobitniej widać to na przykładzie gonitwy numer trzynaście.

Cieślak wielokrotnie w meczach ligowych PGE Ekstraligi wykazywał się cwaniactwem. Wiedział kiedy jest lepiej przegrać 2:4 zamiast zremisować 3:3 lub na odwrót. Wszystko w zależności od tego, jak taktycznie układać się miały kolejne gonitwy. I takiego myślenia, wychodzącego o krok dalej, zabrakło w niedzielę u Śledzia.

Za kluczowy moment spotkania uznaję wyścig numer trzynaście, w którym para Drabik-Woffinden wygrała z Doylem i Lindgrenem 4:2. Dzięki temu przed biegami nominowanymi wrocławianie zyskali sześć punktów przewagi i otworzyli gościom możliwość ponownego skorzystania z rezerwy taktycznej.

ZOBACZ WIDEO Unia nie zdenerwowała Smektały aneksem. Będzie rozmawiał o nowym kontrakcie

Możemy tylko gdybać, co by się stało, gdyby trzynasty bieg zakończył remisowo, ale przy czteropunktowej różnicy, trener Cieślak w pierwszym z wyścigów nominowanych musiałby dać szansę wolnemu Pawłowi Przedpełskiemu albo jeszcze gorszemu Runemu Holtcie. Nie byłoby rezerwy taktycznej w postaci Leona Madsena i zniwelowania strat.

BOHATER. Jakub Miśkowiak. Z powodu wypadku na trasie S5 z Poznania do Wrocławia zdążył na Stadion Olimpijski w ostatnim momencie. Trasa, którą zwykle pokonuje się w godzinę, jemu zajęła trzy godziny. Stanie w kilkukilometrowym korku nie rozproszyło jego uwagi, bo młodzieżowiec Eltrox Włókniarza został jednym z bohaterów. Zdobył 9 punktów, był jednym z bohaterów częstochowskiej drużyny.

KONTROWERSJA. Bieg numer siedem i "lotny" start Jasona Doyle'a. Mistrz świata z sezonu 2017 idealnie wstrzelił się w moment startowy, przez co już na pierwszych metrach zdystansował rywali. Sędzia Piotr Lis, mając niewiele czasu na podjęcie decyzji, przerwał wyścig. Nie potrafił jednak przyznać się do błędu, bo ukarał Doyle'a ostrzeżeniem, choć zupełnie niepotrzebnie.

To kolejny kamyczek do żużlowego ogródka pt. procedura startowa. Nie powinno dziwić, że kibice tak często powtarzają, że chcieliby powrotu do dawnych rozwiązań. Chcesz ryzykować pod taśmą? Proszę bardzo.

AKCJA MECZU. Wrocławianie przygotowali w niedzielę dość przyczepną nawierzchnię, co przełożyło się na sporą szybkość zawodników i nowy rekord Taia Woffindena. Czy przysłużyło się atrakcyjności zawodów? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Jeśli szukać jakiś pozytywów, to jest nim bieg ósmy, w którym Leon Madsen wyprzedził na dystansie Maksyma Drabika, a potem próbował jeszcze dopaść Macieja Janowskiego.

CYTAT. - Najgorzej jest posypać głowę popiołem po przegranym meczu i się rozpłakać. Ja tego nie zrobię i moi zawodnicy też nie - powiedział Marek Cieślak po meczu we Wrocławiu. Szkoleniowiec może odetchnąć, bo punkty wywalczone we Wrocławiu przybliżają jego ekipę do jazdy w play-offach PGE Ekstraligi. Brak awansu do czołowej czwórki, co by nie mówić, mocno by obciążał konto Cieślaka. W końcu Eltrox Włókniarz to ekipa naszpikowana gwiazdami.

LICZBA. 9. Tyle punktów zdobył Chris Holder jako "gość" w niedzielnym meczu. Występ Australijczyka wyróżniamy nieprzypadkowo, bo w poniedziałek zabraknie go w szeregach Betard Sparty w zaległym meczu w Gorzowie. Aby jednak było sprawiedliwie, gorzowianie nie będą mogli skorzystać z usług jego brata, Jacka. Holderowie w poniedziałek mają zaplanowany występ w barwach eWinner Apatora Toruń.

Czytaj także:
W Gorzowie nie wiedzą, jak pomóc Kasprzakowi
Rohan Tungate chce do PGE Ekstraligi

Komentarze (8)
avatar
Jacek Slezak
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młody drabik to nikt nie to ojciec a trenowałem z nim młody tylko kasa zostań ta gdzie jesteś czyli we wroclawiu 
avatar
Jacek Slezak
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jakaś pomyłka gość to sciema Parodiia extraligi gość to fikcja ratunek dla słabych klubów 
avatar
kedzior
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolejny pismak twierdzący,że Włókniarz naszpikowany gwiazdami Sorry ale w każdym klubie są zawodnicy tej samej klasy co Madsen Lingren czy Doyle a Holcie czy Przedpełskiemu do gwiazd bardzo dal Czytaj całość
MyszPolski FZ
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
no Cudotworca wrecz 
avatar
saxon
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Połowa kibiców oglądających ten mecz tak samo by to rozegrała i nie trzeba tu żadnego geniuszu. Moim zdanie decydujący był bieg 11. wygrany przez Spartę 4-2. Korzystniejsze dla nas było 3-3 (lu Czytaj całość