Atlas Wrocław - Unibax Toruń 41:48 (relacja)

Inauguracja ligowego żużla we Wrocławiu, słoneczna pogoda, klub z Torunia oraz niedawni zawodnicy Atlasu Hans Andersen i Chris Holder przyciągnęły w niedzielne popołudnie na trybuny Stadionu Olimpijskiego niespotykane od dawna tłumy kibiców. Pomimo iż w ramach 2. kolejki spotkań Speedway Ekstraligi w potyczce Atlas Wrocław ? Unibax Toruń górą okazali się zawodnicy gości wygrywając 48:41, fani czarnego sportu z stolicy Dolnego Śląska byli zadowoleni z emocji jaki pojedynek ten im dostarczył.

Meczem z Unibaksem Toruń Atlas zainaugurował rozgrywki ligowe sezonu 2008 we Wrocławiu. Słońce, które po deszczowej sobocie w stolicy Dolnego Śląska mocno świeciło od niedzielnego poranka przyciągnęło na trybuny Stadionu Olimpijskiego ok. 12.000 fanów czarnego sportu. Takich tłumów nie spodziewali się chyba organizatorzy ponieważ znaczna część kibiców pragnących obejrzeć spotkanie Atlasu i Unibaksu stała w kolejkach przed kasami biletowymi jeszcze po rozpoczęciu meczu. Do wysokiej, niespotykanej od dłuższego czasu frekwencji przyczynił się także zapewne zespół z Torunia, z którym przyszło rywalizować drużynie wrocławskiej. Mecze obu klubów od dawna bowiem niosą ze sobą nie tylko sportowe emocje. Tym razem kibice elektryzowali się poczynaniami niedawnych zawodników Atlasu ? Hansa Andersena i Chrisa Holdera, którzy w atmosferze oskarżeń o nieuczciwe postępowanie w przerwie zimowej zmienili barwy klubowe przywdziewając plastrony z Aniołem na piersi. Najlepiej z tej dwójki zaprezentował się Holder, który dla swojej drużyny zdobył 10 punktów i 2 bonusy. Jednak swoją jazdą nie zachwycił. Podobnie zresztą jak Andersen, który mecz zakończył z dorobkiem 9 punktów, bez zwycięstwa biegowego. Zdecydowanie lepiej na tle obu żużlowców prezentował się Robert Kościecha, który pomimo mniejszej zdobyczy punktowej swoją ambitną jazdą pokazał, że warto było na niego postawić (poprzedni mecz zawodnik spędził na ławce rezerwowych). Równo punktujący, WSZYCY zawodnicy Unibaksu okazali się wystarczającą bronią na zespół Atlasu, który w swoich szeregach liczyć mógł tylko na Jasona Crumpa i rewelacyjnego Tomasza Jędrzejaka. Obaj żużlowcy zdobyli bowiem dla swojej drużyny aż 26 punktów na 41 wywalczonych ogółem przez wrocławian ! Pozostała 5-ka podopiecznych trenera Marka Cieślaka zdobyła ich ledwo 15 ! Najsłabiej wypadli Mikael Max i Rory Schlein, którzy po całkowicie bezbarwnej jeździe zapisali na swoje konto 2 punkty. Jakby tego było mało obaj zawodnicy nie ukończyli zawodów z powodu upadków. Najpierw w wyścigu 9. z torem zapoznał się Schlein, w 13. biegu upadł zaś Maks. Zaznaczyć trzeba, że rolę w upadkach tych odegrał tor, a właściwie paskudna koleina, która w połowie zawodów wytworzyła się na pierwszym łuku. To na niej motocykla nie opanował Schlein, a parę biegów później Adrian Miedziński, który pociągnięty na koleinie w stronę bandy zahaczył o motocykl jadącego po zewnętrznej części toru Maksa powodując jego upadek. Pomimo nienajlepszej postawy większości zawodników Atlasu pojedynek wrocławsko ? toruński mógł się podobać. Faworyzowani zawodnicy Unibaksu dopiero po 8. biegu wyszli na prowadzenie. Do tego czasu dzięki wybornej postawie wspomnianych Cumpa i przede wszystkim Jędrzejaka, który w całym meczu po ambitnej jeździe nie znalazł pogromcy i zakończył spotkanie z kompletem 15 punktów, wrocławianie trzymali w szachu podopiecznych trenera Jana Ząbika. W tej fazie zawodów o końcowym sukcesie decydował start, z którym to elementem lepiej radzili sobie żużlowcy Atlasu. Od połowy spotkania receptę na dobre wyjścia z pod taśmy znaleźli torunianie i to oni zaczęli dyktować warunki utrzymując bezpieczną przewagę punktową do końca meczu. Być może wynik byłby inny, gdyby trener Atlasu Marek Cieślak zdecydował się na zastąpienie Maksa lub Schleina - najsłabszych zawodników swojej ekipy, dobrze prezentującym się w meczach sparingowych Mariuszem Węgrzykiem. Jednak jest to w tej chwili tylko gdybanie. Swoją szansę jak zapewnił trener zawodnik ten dostanie już w kolejnym meczu. Oby wykorzystał ją z dobrym skutkiem na rzecz wyniku drużyny, bo przy takiej postawie niektórych zawodników Atlasu trudno spodziewać się pozostania tej drużyny w szeregach klubów Speedway Ekstraligi.

Atlas Wrocław ? Unibax Toruń 41:48

Unibaks Toruń: 48

1. Hans Andersen - 9 (2,2,1,2,2)

2. Robert Kościecha ? 8+3 (1*,1*,3,2,1*)

3. Wiesław Jaguś - 8 (0,1,3,1,3),

4. Adrian Miedziński - 6 (1,2,1,w/su,2)

5. Ryan Sullivan 7+1 - (2,2*,1,2),

6.Chris Holder ? 10+2 (3,1*,3,2,1)

7. Damian Celmer ? 0 (0)

Atlas Wrocław: 41

9. Mikael Max ? 0 (0,0,0,u,-)

10. Daniel Jeleniewski - 7 (3,1,2,0,1)

11. Tomasz Jędrzejak - 15 (3,3,3,3,3)

12. Rory Schlein ? 2+1 (2*,0,u/w)

13. Jason Crump - 11 (3,3,2,3,0)

14. Maciej Janowski - 2 (2,0,0)

15. Filip Sitera - 4 (1*,0,d/4,3,0)

Bieg po biegu:

1. Holder, Janowski, Sitera, Celmer (3:3)

2. Jeleniewski, Andersen, Kościecha, Max - 3:3 (6:6)

3. Jędrzejak, Schlein, Miedziński, Jaguś - 5:1 (11:7)

4. Crump, Sullivan, Holder, Janowski - 3:3 (14:10)

5. Jędrzejak, Andersen, Kościecha, Schlein - 3:3 (17:13)

6. Crump, Miedziński, Jaguś, Sitera - 3:3 (20:16)

7. Holder, Sullivan, Jeleniewski, Max - 1:5 (21:21)

8. Kościecha, Crump, Andersen, Sitera (d) - 2:4 (23:25)

9. Jaguś, Jeleniewski, Miedziński, Max - 2:4 (25:29)

10. Jędrzejak, Holder, Sullivan, Schlein (w) - 3:3 (28:32)

11. Crump, Kościecha, Jaguś, Jeleniewski - 3:3 (31:35)

12. Jędrzejak, Andersen, Holder, Janowski - 3:3 (34:38)

13. Sitera, Sullivan, Max (u), Miedziński (w) - 3:2 (37:40)

14. Jaguś, Miedziński, Jeleniewski, Sitera - 1:5 (38:45)

15. Jędrzejak, Andersen, Kościecha, Crump - 3:3 (41:48)

Widzów: ok. 10 tys. (w tym ok. 200 z Torunia)

Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa)

Źródło artykułu: