Przypomnijmy, że pozostanie Andersa Thomsena w Gorzowie jest już w zasadzie przesądzone. Jak już wcześniej informowaliśmy, klub osiągnął z Duńczykiem porozumienie w sprawie warunków dwuletniego kontraktu. Cały czas w toku są negocjacje z Bartoszem Zmarzlikiem. To na tej dwójce gorzowianie chcą oprzeć drużynę w kolejnych sezonach. Przyszłość pozostałych żużlowców stoi cały czas pod dużym znakiem zapytania, bo każdy z nich w mniejszym lub większym stopniu w tym roku zawodził.
Gorzowianie są natomiast bardzo zadowoleni z Rafała Karczmarza, który w tym sezonie jest liderem formacji młodzieżowej. Prezes Marek Grzyb nie ukrywa, że klub na poważnie rozważa przedłużenie z nim współpracy. - Rozmawiamy z Rafałem, bo wiele wniósł w tym roku do drużyny. Temat jego pozostania w naszym zespole jest otwarty. W sumie najwięcej zależy od samego zawodnika i tego, jaki pomysł na siebie - podkreśla szef gorzowskiego klubu.
Karczmarz w przyszłym roku będzie już seniorem, ale Moje Bermudy Stali wcale to nie zniechęca, bo mogłaby umieścić swojego wychowanka pod numerami 8 i 16. Wtedy ten mógłby stanowić zabezpieczenie, gdyby któryś z podstawowych żużlowców nabawił się urazu lub jechał poniżej oczekiwań. Dla gorzowian to układ idealny, bo Karczmarz mógłby także startować w drugiej lidze, a wiadomo, że Stal już jakiś czas temu nawiązała ścisłą współpracę ze SpecHouse PSŻ-em Poznań.
Zobacz także:
Dominik Kubera wygrał Srebrny Kask
Świderski zapowiada walkę o fazę play-off
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zmarzlik nie musi zmieniać klubu. Dobry kontrakt załatwi sprawę