[tag=857]
eWinner Apator Toruń[/tag] nie ma wątpliwości, że Moje Bermudy Stal Gorzów chce im podkraść Jacka Holdera. Gorzowianie oficjalnie zaprzeczają, ale według Adama Krużyńskiego, członka rady nadzorczej KS Toruń, Stal robi podchody pod młodego Australijczyka, więc toruński klub już zaczął z nim rozmowy. Działacze liczą, że uda się go zatrzymać. - Został z nami, żeby pomóc w awansie. Nie wyobrażam sobie, by miał odejść, gdy ten cel zostanie zrealizowany - mówi nam Krużyński.
W Toruniu przekonują, że nigdzie indziej młody Holder nie będzie miał tak dobrze, jak w eWinner Apatorze. Zresztą po awansie drużyna ma być wzmocniona tak, by walczyć o coś więcej niż o utrzymanie. Wrócić ma Jason Doyle, który w tym roku został wypożyczony do Eltrox Włókniarza Częstochowa, ale ma ważną umowę z Apatorem. Na giełdzie nazwisk wymieniane są takie nazwiska jak Paweł Przedpełski, Artiom Łaguta, Robert Lambert czy Karol Żupiński. Ten ostatni to junior Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Apator ma kłopoty z młodzieżowcami i zrobi wszystko, by to zmienić. W sezonie 2019 brak juniorów był jedną z przyczyn spadku.
Trudno oczywiście teraz powiedzieć, kto ostatecznie trafi i czy na liście nie znajdą się inne nazwiska. Zmianę koncepcji może spowodować choćby to, że taki Wiktor Kułakow w każdej chwili może dostać polskie obywatelstwo. Pytanie, czy wtedy Apator dalej patrzyłby tęsknym wzrokiem w stronę Przedpełskiego, czy też skupił się na zatrzymaniu kogoś z dwójki: Adrian Miedziński, Tobiasz Musielak.
Czytaj także:
KOL bez litości dla prezesa Stali. Jest kara za drukarnię
Grand Prix w czasach zarazy. Liczyć się będzie nie tylko forma
ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność