[b][tag=6330]
Maciej Janowski[/tag] 5+[/b] Nie udało mu się przed rokiem awansować do finału, ale zrobił to teraz. Do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa i odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Sukces Janowskiego nie jest przypadkowy. Zwyżkę formy zasygnalizował w ostatnich meczach ligowych. Szybkość potwierdził w piątkowy wieczór w rywalizacji w Grand Prix. Sprawił ogromną radość wrocławskim kibicom. Do perfekcji było blisko. Jako jedyny wygrał z Artiomem Łagutą, ale nie w tym najważniejszym wyścigu wieczora.
Bartosz Zmarzlik 4 Początkowo wydawało się, że jest szybki, ale w połowie zawodów zgubił najwyraźniej ustawienia sprzętu. Walczył, szarpał, ale wystarczyło to tylko na trzecie miejsce w półfinale. Znając wciąż aktualnego mistrza świata w sobotę będzie pałał chęcią rewanżu i dojechania do wielkiego finału.
Patryk Dudek 3 Nie wygrał ani jednego wyścigu. Nie był tak szybki jak w ostatnich tygodniach w PGE Ekstralidze. Z pewnością sam oczekiwał zdecydowanie więcej w piątkowy wieczór. Okazja do rehabilitacji już w sobotę.
Gleb Czugunow (dzika karta) 3+ Za bardzo chciał. Debiutancki występ w Grand Prix mógł z pewnością zakończyć jeszcze lepiej. Najpierw ostrzeżenie za lotny start. Za chwilę dotknięcie taśmy, bo arbiter Krister Gardell przytrzymał na starcie nieco dłużej. Później pozbierał się i w ostatnim wyścigu jechał nawet po miejsce w półfinale. Dał się jedna wyprzedzić na dystansie. Zjadła go chyba debiutancka trema.
Przemysław Liszka (rezerwowy) - bez oceny Pojawił się na torze tylko raz w miejsce Gleba Czugunowa, który został wykluczony za dotknięcie taśmy. W tak doborowej stawce punktów nie przywiózł.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Zobacz także: Tak wygląda klasyfikacja Grand Prix po 1 turnieju
Zobacz także: Polacy ratują światowy żużel w czasach zarazy
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!