Żużel. Cisi bohaterowie Startu Gniezno. Rafael Wojciechowski już wie, że znów na nich postawi

Materiały prasowe / Start Gniezno / Na zdjęciu: Kevin Fajfer
Materiały prasowe / Start Gniezno / Na zdjęciu: Kevin Fajfer

Po meczu Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno - Orzeł Łódź (47:43) menedżer gnieźnian Rafael Wojciechowski wcale nie mówił o liderach. Docenił cichych bohaterów, jakimi byli w tym spotkaniu Kevin Fajfer i Mikołaj Czapla.

W sobotę 17-letni Mikołaj Czapla zadebiutował przed gnieźnieńską publicznością. Spisał się naprawdę dobrze. Zapisał przy swoim nazwisku trzy punkty z bonusem i w żadnym biegu nie odstawał znacząco od rywali. Ważne "oczka" ponownie dorzucił też Kevin Fajfer (5+1). Gdyby nie ich postawa, Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno mógłby przegrać z Orłem Łódź.

- Mecz był bardzo zacięty. Oczywiście spodziewaliśmy się tego. Chyba wcale nie byliśmy faworytem tego spotkania. Po ostatnich wynikach Orła Łódź było widać, że ta drużyna jest na fali wznoszącej. Potwierdzili to zresztą seniorzy drużyny z Łodzi. Cała piątka jechała dość wyrównanie. Przede wszystkim skupiam się jednak na swojej drużynie. Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony z debiutów przed gnieźnieńską publicznością Mikołaja Czapli i Kevina Fajfera. Bez ich zdobyczy punktowej i bardzo dobrej postawy, nie byłoby tego cennego zwycięstwa. Im należą się chyba największe słowa uznania - mówił po sobotnim spotkaniu menedżer Startu Rafael Wojciechowski.

Czy ktoś rozczarował opiekuna czerwono-czarnych? - Cała drużyna przywoziła ważne punkty. Każdego trzeba pochwalić, bo każdy miał co najmniej jeden dobry wyścig. Może troszeczkę poniżej oczekiwań pojechał Oliver Berntzon, który przyzwyczaił nas do lepszych zdobyczy. Cały czas twierdzi jednak, że na gnieźnieńskim torze się męczy. Żeby tak nie było, musiałby on być chyba bardzo przyczepny. Nie będę jednak robił toru pod jednego zawodnika - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Miłości między Stalą i Apatorem nie ma. Sprawa Jacka Holdera to umocni

Rafael Wojciechowski już wie, że zarówno Czapla, jak i Fajfer zasłużyli na to, by dać im kolejną szansę.

- O składzie będę myślał w środę czy też w czwartek, bo w żużlu wiele się zmienia. Na razie mogę jednak powiedzieć, że obu zawodników nadal widzę w składzie. Nie zamierzam robić jakichś zmian. Obydwaj zasłużyli, by dalej na nich stawiać. Chciałbym, by nadal byli w składzie. Z jakimi numerami? O tym będę myślał zdecydowanie później - podsumował menedżer Startu Gniezno.

Kolejne spotkanie czerwono-czarni pojadą 5 września z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Początek tego meczu w Gnieźnie o godz. 14:00.

Czytaj także:
> Rohan Tungate położył gościom mecz. 17-latek zachwycał [RELACJA]

Niesportowy gest Rohana Tungate'a. Dostał żółtą kartkę 

Komentarze (6)
avatar
Loram
31.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ten Fajfer to chyba opony z Turcji zakupil 
avatar
surge
31.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kevin to niezły gość, wszedł do zespołu praktycznie na koniec sezonu, z jednym motocyklem do dyspozycji i w dwóch meczach absolutnie zrobił dużo więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. To po Czytaj całość
avatar
G-no W-ny
30.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja to widzę podobnie. Kevin, i Mikołaj zostają w składzie meczowym. Wraca Frederik. Oli, i Studziński- wypad ! 
avatar
Bartazz_G-no
30.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez dwóch zdań Kevin i Czapla zasługują na pojawienie się w składzie na kolejny mecz z Bydgoszczą. Mało tego jakby wrócił Jakobsen dałbym Kevina za Bertzona bo po co chłopak ma się męczyć i Cza Czytaj całość
avatar
Don Diego SKS START
30.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się z Panem Rafaelem. Super postawa Mikołaja i Kevina!