Amatorski Klub Żużlowy Speedway Ostrów powstał w 2015 roku, po rozpadzie Sparty Śrem. - Pewnie mało kto wie, że założycielami byli również obecny prezes i wiceprezes Walecznych Orłów Gniezno - powiedział prezes klubu, Cezary Kozanecki w rozmowie z akzostrow.pl.
Przez pięć lat w ostrowskim żużlu zmieniło się sporo. Z grupy, która zakładała klub, zostały zaledwie cztery osoby. Kadra w tym czasie mocno się rozrosła i obecnie w szeregach zespołu znajduje się 15 żużlowych amatorów, a także spora grupa przyjaciół.
- Największy sukces to chyba nagroda dla czwórki, która jest od początku, czyli wyjazd i nawiązanie przyjaźni i kontaktów w USA. Kto by się spodziewał, że żużel amatorski zaprowadzi nas do Nowego Jorku, Nashville czy legendarnej fabryki whisky w Lynchburgu, gdzie swój warsztat ma nasz zawodnik i przyjaciel Patrick Bedford - skomentował Kozanecki.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co Artiom Łaguta ma wspólnego z Leo Messim?
Klub za duży sukces uznaje także współpracę z motocyklistami MC Iskra Poland oraz grupą MISZ-MASZ, w szeregach której znajdują się osoby zarówno pełno, jak i niepełnosprawne.
Celem AKŻ-u na kolejnych pięć lat jest ciągłe doskonalenie swoich umiejętności, kontynuacja organizacji integracyjnej olimpiady sportów motorowych, a także zaproszenie zawodników ze Stanów Zjednoczonych do Polski.
29 sierpnia na ostrowskim torze, w wymagających warunkach po opadach deszczu, odbył się trening z okazji 5-lecia klubu, połączony z jazdą na czas. Na tej podstawie zawodnicy przyznawali sobie punkty. Najlepszy okazał się nowy nabytek ostrowian Michał Chudaszek, który był najszybszy.
Czytaj także:
- Wiktor Kułakow o jeździe dla RM Solar Falubazu. Sprawdzi się na tle najlepszych zawodników
- Ostafiński i Hynek biorą się za łby. W żużlu nie może być spokoju. Jak nie nitro, to opony