- Pragnę uspokoić kibiców. Patryk pojedzie w sobotniej Grand Prix w Gorzowie - mówi nam menedżer żużlowca Krystian Plech. - Ból i obrzęk na udzie pozostał, ale nie powinno to stanowić problemu. Na szczęście nie jest tak, jak często bywa u żużlowców dzień po upadku, że jest jeszcze gorzej. Patryk czuje się na pewno lepiej niż w piątek wieczorem - dodaje Plech.
To także świetne wieści dla RM Solar Falubazu, który w niedzielę jedzie na wyjeździe z Motorem Lublin i musi zdobyć minimum punkt bonusowy, żeby wjechać do fazy play-off. Dudek jest jednym z liderów ekipy Piotra Żyto i bez niego byłoby o to zdecydowanie trudniej. Na ten moment kibice zielonogórskiej drużyny mogą być jednak spokojni.
- Oczywiście, wszystko zależy od tego, jak Patryk będzie czuć się w sobotę na motocyklu, ale na ten moment jest u niego optymizm. Twierdzi, że da sobie radę. Do tej pory największy problem był taki, że uraz uda przeszkadzał mu w trzymaniu motocykla. Zrobi jednak wszystko, żeby pojechać i nie stracić tej szansy - podsumowuje Plech.
Na ten moment sytuacja Dudka w klasyfikacji generalnej Grand Prix jest bardzo trudna. Po trzech rozegranych turniejach reprezentant Polski ma w swoim dorobku 15 punktów i plasuje się 15. pozycji w klasyfikacji generalnej.
Zobacz także:
Kibic - menedżer, który widział wszystkie turnieje Grand Prix
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lublin ziemią obiecaną Hampela. Dobrze się stało, że trafił do Motoru