Mecz w cieniu upadków w Gorzowie. Już w biegu juniorskim groźną kraksę zaliczył Gleb Czugunow, a do koszmarnie wyglądającego wypadku doszło w biegu 10. Niels Kristian Iversen wpadł pod koła nadjeżdżającego Taia Woffindena. Duńczyk był zdolny do dalszej jazdy, natomiast u Brytyjczyka podejrzewano złamanie kości śródręcza. Kilkadziesiąt metrów dalej upadł jeszcze Michał Curzytek, który nie opanował motocykla.
- Upadki po błędach zawodników, na pewno. Sami się przewracali - ironizował w pomeczowej rozmowie z nSport+ Maciej Janowski. - Jeżeli zawodnicy z Ekstraligi sami się przewracali, to oczywiście, tor nadawał się do jazdy, ale nie wiem, jaki sens ma komisarz toru - dodał zawodnik Betardu Sparty Wrocław.
Jego drużyna przegrała 34:55 i w najbliższy weekend powalczy o brązowy medal z RM Solar Falubazem Zielona Góra. - Na pewno jest żal. Nasza drużyna jest mocno podziurawiona. Tai kończy sezon, Gleb z problemami, nie mamy Maksyma. Łatwo nie jest, więc nie ma powodów do zadowolenia - ocenił.
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców. Kołodziej, Chomski, Dowhan, Janiszewski i Kuźbicki gośćmi Galewskiego!
W trakcie rozgrywek pojawiały się zastrzeżenia do wrocławskiego toru. - Jeżeli u nas jest za twardo, to nie ma walki. Po deszczu tor był niebezpieczny, ale padało chwilę przed zawodami. Po prostu jest to czasami niesmaczne - powiedział Maciej Janowski.
29-latek udanie zakończył starty w cyklu Grand Prix. W Toruniu zapewnił sobie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej i pewne utrzymanie. Liczył, że dobra jazda będzie kontynuowana w Gorzowie.
- Na pewno po dwóch dniach super ścigania bardziej liczyłem na to, że przyjedziemy i będzie fajny żużel. Na pewno to, co się działo w naszej drużynie i jak się wszystko skończyło, na pewno niemoc i niechęć ogólna do całej sytuacji. Jest jak jest. Mamy przed sobą mecz o trzecie miejsce i musimy się do niego przygotować, a o dzisiejszym zapomnieć - zakończył.
Betard Sparta Wrocław i RM Solar Falubaz Zielona Góra zmierzą się teraz w dwumeczu o trzecie miejsce. Pierwsze spotkanie odbędzie się już w piątek przy W69. Rewanż dwa dni później na Stadionie Olimpijskim. W finale pojadą z kolei Fogo Unia Leszno i Moje Bermudy Stal Gorzów.
Czytaj także:
- Problemy Gleba Czugunowa. Musiał wycofać się z meczu!
- Koszmarny wypadek Iversena i Woffindena. Brytyjczyk z kontuzją nadgarstka