Żużel. Sparta - Falubaz. Falubaz musi pojechać jak w rundzie zasadniczej. Sparta odrobi straty? [KLUCZE DO MECZU]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Chris Holder, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Chris Holder, Maciej Janowski

Przed nami ostatnie, decydujące mecze PGE Ekstraligi. Osłabiona Betard Sparta musi odrobić 5 punktów, aby zdobyć brązowy medal. Zielonogórzanie z pewnością postarają się pojechać podobnie jak w rundzie zasadniczej, kiedy we Wrocławiu padł remis.

W pierwszym meczu o 3. miejsce nie było mowy o świetnym ściganiu. Zawodnikom obu drużyn przyszło rywalizować w ciężkich warunkach, a spotkanie zostało zakończone już po 12. biegu. W rewanżowym starciu we Wrocławiu, wszyscy z pewnością liczą na lepsze widowisko. Oba zespoły chcą zakończyć trudny sezon zdobyciem medalu.

Maciej Janowski musi pojechać na najwyższym poziomie

Przy nieobecności Taia Woffindena, na kapitanie Betard Sparty Wrocław spoczywa jeszcze większa presja. Po ciężkim meczu w Zielonej Górze, którego Maciej Janowski nie może zaliczyć do udanych, będzie chciał zrehabilitować się przed własną publicznością. Jego dobra postawa wydaje się być niezbędna, aby Sparta mogła myśleć o sukcesie. Wrocławianin na domowym torze spisywał się w tym roku świetnie. W meczach u siebie legitymuje się średnią 2,325. Podczas decydującego starcia musi udowodnić, że jest prawdziwym liderem zespołu.

Postawa australijsko-brytyjskiego tercetu 

W piątek Daniel Bewley i Max Fricke nie mieli większych problemów z jazdą w ciężkich warunkach, będąc najlepszymi zawodnikami Sparty. Aby rewanż poszedł po myśli wrocławian, każdy z tercetu Bewley-Fricke-Holder musi zdobyć przynajmniej kilka punktów, które w końcowym rozrachunku mogą okazać się kluczowe.

ZOBACZ WIDEO Kołodziejowi trudno dopuścić myśl, że mógłby zmienić klub. Dworakowski jak leszczyński tata

Niezbędna dobra forma Czugunowa 

Sparta osłabiona brakiem swojego najlepszego zawodnika, musi jeszcze bardziej liczyć na punkty juniorów, zwłaszcza lidera tej formacji Gleba Czugunowa. Młodzieżowiec wrocławian nie raz w tym roku udowodnił, że potrafi jechać na bardzo dobrym poziomie. W ostatnim meczu tego sezonu jego dobra dyspozycja jest niezbędna.

Zielonogórzanie muszą dopasować się do toru

RM Solar Falubaz w tym sezonie często zaskakiwał na wyjazdach m.in. we Wrocławiu, kiedy w 4. kolejce niespodziewanie zremisował. Poza tym potrafił wygrywać w Częstochowie, Grudziądzu i Rybniku, a także mocno postawić się w Lesznie. Ostatnie 3 spotkania na terenie przeciwników nie należały jednak do najlepszych w wykonaniu zielonogórzan. Wyraźnie przegrywali oni z Moje Bermudy Stalą Gorzów, Motorem Lublin, a także w półfinale z Fogo Unią Leszno. Jeśli w niedziele dobrze rozczytają tor, obronienie zaliczki jest jak najbardziej realne.

Postawa Martina Vaculika

We wspomnianych wyżej wyjazdowych porażkach brakowało punktów lidera Falubazu Martina Vaculika. Zawodnik tej klasy musi podkreślić swoją wartość, wygrywać biegi i poprowadzić zespół do zwycięstwa. Słowak powinien pojechać na poziomie, który zaprezentował we Wrocławiu w rundzie zasadniczej, kiedy zdobył 11 "oczek".

Zobacz także: Żużel. Czy przerwa od Grand Prix dobrze zrobi Patrykowi Dudkowi?

Zobacz także: Żużel. Oficjalnie: Frederik Jakobsen podjął decyzję. Zostaje w Starcie Gniezno!

Komentarze (0)