Drużynowe Mistrzostwa Polski w roku 2020 padły łupem klubu z Leszna i to on ma w siódemce wspaniałych spotkań decydujących o medalach najwięcej przedstawicieli. Nasze ostatnie wybory nie były łatwe, szczególnie wśród polskich seniorów, którzy przeplatali słabsze występy znakomitymi. Finalnie w siódemce znalazło się po jednym zawodniku srebrnych i brązowych medalistów i co ciekawe aż dwóch z zespołu z Zielonej Góry, który zakończył zmagania poza podium.
Siódemka 17. i 18. kolejki PGE Ekstraligi:
Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) - 20 pkt. Ostateczny bój o miano numeru jeden ligi pod względem średniej biegowej rozstrzygnął na swoją korzyść i pierwszy raz w karierze w polskiej lidze zakończył sezon z najwyższą (2,523). Swoje zadania w walce o złoto wykonał, w Lesznie znów ustrzelił "dwucyfrówkę". Gigant z Rosji był liderem mistrzów kraju.
Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 18+2 pkt. Najlepszy polski senior decydujących o medalach spotkań. Znakomita postawa w Gorzowie, gdzie przez pierwszą część zawodów był nie do złapania przez rywali. W Lesznie uczestniczył w świetnych gonitwach, odgrywając w nich czołowe role. Średnia biegowa z finałów wyniosła u tarnowianina 2,222. Od niedzieli ośmiokrotny drużynowy mistrz kraju, z czego siedmiokrotny triumfator batalii o złoto w play-off.
ZOBACZ WIDEO Prosty i złożony problem Krzysztofa Kasprzaka. Potrzebuje nowych wyzwań?
Martin Vaculik (RM Solar Falubaz Zielona Góra) - 24 pkt. Wziął udział w 9 wyścigach o brązowy medal i w 8 z nich przyjechał do mety na pierwszej pozycji (w Zielonej Górze zaliczył jedną małą wpadkę). Niesamowity koncert dał we Wrocławiu, gdzie niemal w pojedynkę próbował wyrwać dla Falubazu krążek. Słowak jeździł jak zaprogramowany i pierwszy raz w karierze w Polsce zakończył zawody z dużym kompletem 18 "oczek".
Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 19+2 pkt. Bardzo kontrastowe występy indywidualnego mistrza świata. Rewelacyjny w piątek, zupełnie pogubiony w niedzielę. Zdecydowaliśmy się jednak docenić Stal za to, jak rozstrzygnęła końcówkę pierwszego starcia o złoto i wyróżnić z niej jednego zawodnika. Zmarzlik odegrał w tym kluczową rolę, ocierając się o duży płatny komplet i zapewniając miejscowej publiczności wielkie emocje.
Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław) - 20+3 pkt. Bezsprzecznie największa niespodzianka końcówki sezonu PGE Ekstraligi. Wydatnie pomogły mu motocykle podstawione przez Taia Woffindena, a w piątek warunki torowe. Zdobył w Zielonej Górze 12 punktów z bonusem, jeżdżąc tak, jakby był u siebie w Manchesterze. W niedzielę również dołożył do dorobku drużyny bezcenne "oczka". Bohater Sparty, która rok kończy z brązem.
Mateusz Tonder (RM Solar Falubaz Zielona Góra) - 11+1 pkt. Godnie zastąpił kontuzjowanego już w pierwszym wyścigu dwumeczu o brąz Norberta Krakowiaka i skutecznie zawalczył w niektórych biegach z wrocławianami. Punktował w 7 z 9 biegów, wygrał dwukrotnie indywidualnie, w tym raz z Maciejem Janowskim na jego torze. W pierwszym starciu na bardzo wymagającej nawierzchni dwa razy pokonał z kolei Chrisa Holdera.
Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) - 10+3 pkt. Nie były to przesadnie udane starty najlepszego młodzieżowca sezonu, ale z tej grupy zawodników wyróżniał się obok Tondera najbardziej. Niepokonany w biegach juniorskich. Na minus jednak "śliwki", które zanotował na koniec obydwu finałowych meczów.
* Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników ostatniej kolejki w danej lidze w Polsce. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mistrz wyrównał wynik Stali sprzed 42 lat! Oto najlepsze złote serie w historii ligi
Unia po raz 18. Stal lubi srebro, a Sparta lubi brąz. Tabela medalowa wszech czasów DMP