"Lwim pazurem" to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego wieloletniego prezesa Włókniarza Częstochowa.
***
RM Solar Falubaz Zielona Góra sprawił w tym roku niespodziankę awansując do fazy play-off. Nie jest tajemnicą, że teraz drużynę opuścić ma lider Martin Vaculik, z kolei młodzieżowcy kończą starty w gonie juniorów. Co zrobić, aby w jakimś stopniu wyrównać straty?
Moim zdaniem sytuacja zielonogórzan będzie wyglądała tak, że do drużyny dołączy Matej Zagar i wybór padnie pomiędzy Michaelem Jepsenem Jensenem a Rohanem Tungate'em, choć najlepiej byłoby mieć ich obu. Dla zawodników oczywiście walka o skład nigdy nie jest komfortowa, ale być może dla drużyny byłoby to najbardziej korzystne. Nie chcę wchodzić jednak w buty zarządu czy szkoleniowca Falubazu. Oni są najbliżej zespołu i myślę, że wyciągną wnioski.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Motor Lublin wyciąga wnioski. Nie będzie już walki o skład
Sądzę, że dzięki tym ruchom transferowym Falubaz zyska zawodników z potencjałem. Jeśli wybór padłby na Tungate'a, to na pewno będzie chciał on skorzystać z tej okazji i pokazać, że potrafi skutecznie radzić sobie w PGE Ekstralidze. Zagar z kolei ma za sobą bardzo dobry sezon i jeżeli by takie wyniki powtórzył, to zielonogórzanie odejścia Słowaka nie odczują aż tak bardzo.
Jeśli chodzi o juniorów, to według mnie Falubaz ma już zawodników, którzy się trochę objeździli, czyli Jakuba Osyczkę czy Fabiana Ragusa. Swoją drogą należy pamiętać, że w ogóle w przyszłym roku w Ekstralidze będzie sporo nowych nazwisk wśród młodzieżowców. Poziom juniorski nieco się obniży, więc sądzę, że wspomniani przeze mnie zawodnicy nie stoją na straconej pozycji. Zobaczymy, jak się potoczy sezon, ale póki co usytuowałbym Falubaz w środku tabeli.
To jednak tylko rozważania, bo już w tym sezonie drużyna Falubazu dużo z siebie dała i awansowała do fazy play-off, na co mało kto stawiał. Moim zdaniem przyszłość tego zespołu w dużej mierze zależy od Patryka Dudka. Z jednej strony to bohater Falubazu w tym sezonie, bo to dzięki jego postawie w Lublinie ekipa z Zielonej Góry zajęła miejsce w pierwszej czwórce.
Dla mnie Patryk Dudek to cały czas klasa światowa. Niestety miał bardzo trudny sezon i w końcówce już wyglądał tak, jakby miał serdecznie dość. Teraz dla niego bardzo ważne będzie, aby się odbudował i od początku następnego sezonu dobrze jechał. Tak, by być niekwestionowanym liderem drużyny. Jeśli przejmie pałeczkę lidera, to reszta zespołu dostosuje się do niego.
Patryk to ambitny chłopak, który potrzebuje dużych wyzwań. Myślę, że jazda w Grand Prix mu nie przeszkadzała w osiąganiu dobrych wyników w lidze, oczywiście w momentach, kiedy mu tam szło. Gorzej jak zawody GP mu nie wychodziły, bo wówczas z tymi problemami przyjeżdżał na ligę. Teraz od cyklu Grand Prix odpocznie i na pewno pozwoli mu to odzyskać świeżość, zyska nowe spojrzenie na sport żużlowy. Myślę, że poukłada to tak, aby w kolejnym roku wrócić do Grand Prix.
Marian Maślanka
Czytaj również:
-> Rusko opowie o sprawie Drabika
-> Piotr Protasiewicz o sezonie 2020, upadkach, torach i trudnej przyszłości, która czeka RM Solar Falubaz