Żużel. Krzysztof Cegielski mówi o renegocjacji kontraktów. Zawodnicy tym razem nie pójdą tak łatwo na ustępstwa
Prezesi klubów ekstraligowych na razie nie potrafią przewidzieć, czy kontrakty zawodników będą musiały być renegocjowane na wiosnę z powodu koronawirusa. Krzysztof Cegielski już teraz uczula działaczy, że takie rozmowy nie będą należały do łatwych.
Oczywiście, ustalenia Krzysztofa Cegielskiego i władz PGE Ekstraligi dotyczą kwot, które określa regulamin. Wiadomo, że większość zawodników otrzymuje także dodatkowe pieniądze. W tym przypadku, jeśli zajdzie taka potrzeba, prezesi będą musieli usiąść do stołu z żużlowcami.
- Wszyscy działacze powinni jednak pamiętać, że sytuacja jest zupełnie inna niż przed sezonem 2020. Owszem, wygodnie powiedzieć, że zobaczymy, co będzie, ale w sumie wiemy, czego się spodziewać. Wszyscy widzą, w jakich czasach żyjemy i z jakim wyzwaniem się mierzymy. Ubiegłoroczne kontrakty były negocjowane przed koronawirusem. Wtedy nikt nie miał pojęcia o pandemii, a teraz wszyscy wiedzą, że ona nam towarzyszy. Ewentualne problemy należało sobie wkalkulować na etapie rozmów z żużlowcami - przekonuje Cegielski, który już teraz sygnalizuje, że rozmowy o ewentualnych cięciach nie będą łatwe.
- Uważam, że tym razem nikt już tak łatwo nie przekona zawodników do ustępstw. A odgórnych renegocjacji przeprowadzonych przez PGE Ekstraligę na pewno nie będzie. Takie mam zapewnienie. Jeśli prezesi będą chcieli coś zmienić, to muszą załatwić to we własnym zakresie. Zaznaczam jednak, że skłonność do ustępstw nie będzie zbyt duża - podsumowuje Cegielski.
Zobacz także:
Prezes Stali Gorzów mówi, że trzeba renegocjować umowę z telewizją
Nowe przepisy utrudniły mu szukanie klubu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>