Żużel. Oficjalnie: Bartosz Smektała odchodzi z Unii Leszno. Mistrzowie tracą wychowanka

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

To koniec Bartosza Smektały w Fogo Unii. Wychowanek leszczyńskiego klubu potwierdził odejście z macierzystego zespołu. Podkreślił przy tym, że w przyszłości chciałby wrócić do domu.

Informacja o odejściu Bartosza Smektały z Fogo Unii Leszno nie może być dla nikogo zaskoczeniem. Taki scenariusz był jasny już od kilku dobrych tygodni. W sobotę, na dzień przed otwarciem okna transferowego, 22-latek oficjalnie potwierdził te doniesienia.

"W życiu sportowca potrzebne są nowe bodźce, nowe wyzwania... Czuję, że to jest właśnie ten moment, w którym muszę wyjść z popularnej "strefy komfortu" i dokonać zmian, żeby zrobić kolejne kroki na przód" - ogłosił Bartosz Smektała na Instagramie.

Zaznaczył przy tym, że w przyszłości chciałby wrócić do macierzystego zespołu. "Wierzę jednak, że moja kariera potoczy się po mojej myśli i będzie mi dane wrócić do Unii Leszno i zdobywać kolejne medale seriami" - podkreślił 22-latek.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Domagała, Sikora, Pawlicki, Frątczak i Kryjom gośćmi Galewskiego!

Bartosz Smektała spędził w Fogo Unii Leszno siedem owocnych lat. W tym czasie przyczynił się do zdobycia m.in. sześciu medali Drużynowych Mistrzostw Polski: pięciu złotych i jednego srebrnego.

"To wspaniałe 7 lat, pełne świetnych emocji i niezapomnianych chwil. To 7 lat podczas których rozwinąłem się jako sportowiec i człowiek. To 7 lat nieocenionej nauki!" - przyznał Smektała.

Nie jest tajemnicą, że nowym pracodawcą Bartosza Smektały zostanie Eltrox Włókniarz Częstochowa. Oficjalne potwierdzenie nadejdzie wkrótce, bo 1 listopada (niedziela) zostanie otwarte okno transferowe w Polsce.

Zobacz też:
Żużel. Gdzie w przyszłym roku będzie jeździł Brady Kurtz? Odejście z Leszna wydaje się nieuniknione
Żużel. Jason Doyle jeszcze bez tytułu DMP w swojej karierze. Podąży drogą Nickiego Pedersena?

Źródło artykułu: