Żużel. Jak Robert Lambert spisuje się na Motoarenie?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert

eWinner Apator Toruń pochwalił się sprowadzeniem Roberta Lamberta. Brytyjczyk ma za sobą bardzo udany sezon i w przyszłym roku nie zamierza wyhamować. Sprawdziliśmy, jak utalentowany zawodnik spisuje się na Motoarenie.

Wprowadzenie przepisu o obowiązkowym zawodniku do 24. roku życia wprowadziło spore zamieszanie i zmusiło wiele klubów do zmiany koncepcji budowania składu. Jednym z nielicznych, który nie mógł narzekać w obecnej sytuacji jest Robert Lambert. Brytyjczyk ma za sobą bardzo udany sezon.

Dobrze radził sobie w ekstralidze, wygrał cykl SEC, awansując tym samym do Grand Prix, a z racji na młody wiek, zainteresowanie jego usługami wykazały niemal wszystkie drużyny elity. Nietrudno się domyślić, że dzięki temu Lambert miał na stole wiele atrakcyjnych ofert. Ostateczny wybór padł na beniaminka przyszłorocznych rozgrywek - eWinner Apator Toruń.

Były zawodnik PGG ROW-u Rybnik nie miał do tej pory wielu okazji do startów na toruńskim torze. Robert Lambert na Motoarenie ścigał się pięciokrotnie, w tym 3 razy w cyklu TAURON SEC. Wszystkie te występy miały miejsce na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów. Słabo spisał się w swoich pierwszych zawodach w Toruniu. Mowa o meczu PGE Ekstraligi pomiędzy Apatorem, a Motorem Lublin, w barwach którego występował wtedy Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe

Choć dla "Koziołków" było to świetne, wygrane spotkanie, to sam Lambert zapisał na swoim koncie zaledwie punkt z bonusem w 3 startach (0,1*,0). Zdecydowanie lepiej poradził sobie miesiąc później, kiedy podczas 2. rundy SEC zajął 8. miejsce i był blisko awansu do biegu barażowego. W tym turnieju zdobył 8 punktów (2,1,3,2,0). Kiepsko wypadł na koniec sezonu, kiedy w Grand Prix uzbierał tylko 2 punkty (1,0,0,0,1).

Miniony sezon przyniósł błyskawicznie rozegrane Indywidualne Mistrzostwa Europy, które padły łupem Brytyjczyka. Dwie z pięciu rund odbyły się właśnie na toruńskiej Motoarenie i tym razem młody żużlowiec urodzony w Norwich radził sobie na tym torze fenomenalnie. Pierwszy turniej zakończył na 2. miejscu, zdobywając 14 punktów (2,1,3,3,3,2), natomiast w drugim zgarnął wszystko, wygrywając zawody i zapewniając sobie tytuł. W tych zawodach Lambert również wywalczył 14 "oczek" (3,1,1,3,3,3).

Wiele wskazuje więc na to, że tor, na którym przyjdzie ścigać się przyszłorocznemu stałemu uczestnikowi cyklu GP, coraz bardziej mu odpowiada. Nie będzie to może kluczowe, ale miłe wspomnienia ze startów właśnie na nim, również mogą pomóc w dobrym przygotowaniu do przyszłych występów.

Robert Lambert na Motoarenie:
Średnia: 1,560 pkt/bieg 
Bilans: 8-4-7-6 
Zdobyte punkty: 39 
Występy: 5 
Biegi: 25

Zobacz także: Żużel. Bartosz Smektała: Gdyby kierowały mną pieniądze, to nie wybrałbym oferty Włókniarza [WYWIAD]

Zobacz także: Żużel. Bartosz Zmarzlik u Kuby Wojewódzkiego. Mistrz świata skradł show prowadzącemu

Komentarze (4)
avatar
sympatyk żu-żla
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Za wiele nie nawojuje na Moto arenie 
Tlokston
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Obiektywnie. Poziom Apatora jest zbliżony do Falubazu. Trochę lepiej wygląda GKM. Żadna z tych drużyn nie ma solidnego juniora. 
avatar
Kacper.U.L
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ważne qwa.Nikt nim nie będzie żonglować w składzie bo na to się nie pisał a Jacka którego głowa rozbolała bo zonglerce tenorami trzema nawet nie zna.Może tylko ze słyszenia.Kończąc ten byst Czytaj całość