Żużel. POLADA postawiła już zarzut Maksymowi Drabikowi i wnioskuje o cztery lata zawieszenia. Możliwe trzy scenariusze
Ciąg dalszy sprawy Maksyma Drabika. POLADA postawiła już żużlowcowi zarzut. Zawodnik Betard Sparty Wrocław ma teraz czas na udzielenie odpowiedzi. Później w grę wchodzą trzy scenariusze.Teraz Maksym Drabik ma zająć stanowisko w sprawie zarzutu. Dodajmy, że POLADA wnioskuje o maksymalny wymiar kary, czyli o cztery lata zawieszenia. - Zawodnik może od razu zaakceptować karę. To jednak najmniej prawdopodobna opcja. Drugi scenariusz zakłada przeprowadzenie rozprawy. Jest też możliwe zawarcie ugody pomiędzy nami a żużlowcem. Niczego nie można w tej chwili wykluczyć - podkreśla Rynkowski.
Na ten moment trudno przewidzieć, w którą stronę będzie zmierzać sprawa, ale bardzo prawdopodobny jest scenariusz drugi, czyli przeprowadzenie rozprawy. - Termin byłby wyznaczony po udzieleniu odpowiedzi przez zawodnika. Teoretycznie jest szansa, żeby wydarzyło się to nawet w tym roku. Będzie to jednak dość trudne, bo niebawem wchodzimy w okres świąteczny. Poza tym na grudzień zostało już wyznaczonych sporo terminów rozpraw - przyznaje Rynkowski.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
- Najbardziej realny termin rozprawy to zatem styczeń. Kiedy poznamy werdykt? Trudno powiedzieć. To zależy, bo jeśli zawodnik będzie z niego niezadowolony, to może odwołać do drugiej instancji, a później do Trybunału Arbitrażowego przy PKOL. Wszystko może zatem jeszcze potrwać. Warto jednak dodać, że żużlowiec został już zawieszony i to zawieszenie liczy się na poczet ewentualnej kary - podsumowuje Dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej.
Przypomnijmy, że problemy Maksyma Drabika rozpoczęły się we wrześniu 2019 roku przy okazji występu zawodnika w pierwszym meczu finałowym PGE Ekstraligi z Fogo Unią Leszno. Żużlowiec wziął wtedy udział w kontroli antydopingowej i przyznał się do zastosowania infuzji dożylnej. Drabik nie przyjął wprawdzie żadnych zakazanych substancji, ale przekroczył dozwolony limit wlewu witaminowego.
Zobacz także:
Andreas Jonsson: W Lublinie igrałem z ogniem
Mikkel Michelsen: Myślę o polskim obywatelstwie
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
nia. -
R4vix Zgłoś komentarz
dostał karę za doping a maksiu się odwołuje i kombinuje, bezkarnie jeżdżąc cały sezon. No i czym mój komentarz zasłużył na usunięcie? -
doc holliday Zgłoś komentarz
Żadnych 4-lat nie będzie, tylko pelikany łykają tą bajeczkę! Za rok będzie pomykał! -
doc holliday Zgłoś komentarz
Galew, gdzie twój szef? Abderyta spierd....do Interii za talarami, czy wyleciał na bruk, jak drzewiej w PS? Dobrze, że ta sz....już tu nie pisze ! -
GUMBAS 138 Zgłoś komentarz
Kogoś w POLAD-zie to poj**ało. Może jeszcze chłostę niech dorzucą. -
LMP Zgłoś komentarz
Maks i na uj ci była ta sparta? -
andre46 Zgłoś komentarz
zuzel, co kiedys. -
sajok Zgłoś komentarz
Cztery lata kary?? To chyba jakaś kpina! -
mentikk Zgłoś komentarz
to, za które ukarany Dudka czy Łagutę. Tam były środki zakazane. U Maksyma taki środków nie wykryto, jedynie trafiło się użycie większej ilości witamin. Rok kary byłby wg mnie okej. Jednak te proponowane 4 lata, to brzmi jak prywatna wendeta pana szefa POLADY, który popisał się takim brakiem profesjonalizmu, że sam powinien dostać karę odsunięcia ze stanowiska na co najmniej rok. -
intro Zgłoś komentarz
A mógł już to mieć za sobą, i kontrakt życia przed sobą... -
Rafi CKMW Zgłoś komentarz
Sparta, za załatwienie nieudacznika papugi i za własny interes w tym temacie, powinna przyjąć na klatę ze trzy lata banicji Maksyma. -
Rafi CKMW Zgłoś komentarz
sprawiedliwie. -
Rafi CKMW Zgłoś komentarz
Jeszcze jedno Maksym, tak to jest słuchać dobrych wujków i Cioci ze Sparty....